Z wiatrem, pod wiatr i w deszczu... ale nawet nie wiecie jak tego mi było trzeba. Moja kochana przyjaciółka Agnieszka od miesiąca umawia się ze mną na pilates i zawsze coś jej wypadnie. Postanowiłam więc wziąć sprawy w swoje ręce i wybrałam się wczoraj na biegi i obiecałam sobie, że będę kilka razy w tygodniu. Myślę bowiem, że problem nie tkwi w mojej diecie, tylko w braku ruchu.
Moje menu dzisiaj:
Śniadanie: Dwie chrupkie z serkiem feta
II śniadanie: dwa jajka na twardo z łyżką majonezu Omega Winiary
Obiad w pracy: Sałatka z oliwą, kapusta pekinska, pomidor, ogórek, ser feta
Obiad w domu: sos pieczarkowy z makaronem (mała porcja)
Pozdrawiam weekendowo :))
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Qualcuna
11 marca 2009, 17:27i zycze jak najwiecej przyjemnej do biegania pogody!
Qualcuna
6 marca 2009, 17:59oby tylko po bezpiecznej okolicy. milego weekendu