Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cholera...


wczoraj biegalam z psem...troche mnie ciagnal...do tego atakowaly mnie rozne owady ssace , konskie muchy, komary.,..spiprzalam przed nimi...nie dalo sie zatrzymac...i lekko noge nadwyrezylam..nie wiem jak to sie stalo...chyba dam spokoj na tydzien z bieganiem...ALe oczywiscie nie bede wegetowac...:D zrobie jakies brzuszki i pokrece hula hop....Dzis rano odrobine waga drgnela...po osemce juz nie bylo widac 1...wazylam 80.4 szok...ale juz takl bylo i waga skakala..Ale moze spadnie w koncu na stale...bede konsekwentna w dzialaniach i bedzie git..

  • blondynka.aga

    blondynka.aga

    28 lipca 2014, 16:11

    he he z tymi burzami ... u mnie wczoraj byla...

    • nextavenue

      nextavenue

      28 lipca 2014, 20:37

      ale przynajmniej u znajomej bylam, dala mi cukinie i na probe kasze gryczana niepalona, ponoc pyszna....:D bede miala jutro co jesc...:D

  • blondynka.aga

    blondynka.aga

    28 lipca 2014, 13:56

    A no pewnie :) Ja też nie mam dziś apetytu:)

    • nextavenue

      nextavenue

      28 lipca 2014, 13:59

      :D ja dzis zupelnie nie do zycia...zastanawialam sie dlaczego a tu jakas burza nadchodzi...:D ...

  • blondynka.aga

    blondynka.aga

    28 lipca 2014, 12:46

    Mnie też lekko boli noga,ale nie odpuszczam biegania:):)

    • nextavenue

      nextavenue

      28 lipca 2014, 13:33

      ja na razie nie bede miala z kim zostawic corci...ale zawsze moge przy niej hula hop krecic...:D najwazniejsze, ze nie chce mi sie jesc...:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.