Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Siłownia zaliczona!


Ufff.... udało się! Zaliczyłam pierwszy raz w tym roku siłownię! Nie powiem, że było łatwo, bo kostka jeszcze trochę pobolewa, ale na szczęście zaopatrzyłam się w opaskę stabilizującą staw skokowy dla bezpieczeństwa.
W pracy leniwie, te dwa dni to tak na przeczekanie. Czuje się, że za chwilę długi weekend:D Kolejne wolne dni! :)

Jeszcze nie do końca doszłam do siebie po sylwestrowej nocy, ale nie chodzi tu o alkohol, tylko o sen. Cały dzień ziewam. Wypilam trzy kawy i nic. Za chwilę kąpiel i do łóżka! Aaaa! Jeszczę zajrzę do Was! Pozdrawiam;)))


  • aiishha

    aiishha

    4 stycznia 2014, 19:57

    MEGA motywująca fotka :)

  • Ebek79

    Ebek79

    2 stycznia 2014, 22:54

    A wiesz, że ja też nie całkiem doszłam do siebie? Głowa mnie bolała i miałam problemy z koncentracją. Ile ja nowych słów dzisiaj natworzyłam...

  • Japi46

    Japi46

    2 stycznia 2014, 20:01

    Ja zaliczylam dzis bsen i czulam sie super kolorowych snow buziaki

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    2 stycznia 2014, 19:28

    brawo za siłownie :)

  • Macrocosme

    Macrocosme

    2 stycznia 2014, 19:17

    Strasznie Ci współczuję tej kostki, bo dziś jak biegałam strasznie mnie zabolało kolano i pomyślałam, że to kontuzja i uświadomiłam sobie, że gdyby tak to mój świat by się zawalił, na szczęście biegłam dalej i jest ok, także życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.