Hej Vitalijki
Jak Wam mija/minął tłusty czwarteczek? Pączusie zjedzone? Ja skusiłam się na dwa Jeden dla mnie, a drugi dla Dzidzi Niestety mama w tym roku nie robiła pączków i musiałam zadowolić się kupnymi. Ale muszę przyznać, że i tak zjadłam z apetytem Wiadomo, to już nie to samo, co swojskiej, ale jak się nie ma, co się lubi to się lubi, co się ma
Wczorajszy dzień minął szybko, rano zaliczyłam krótki spacer z psem Pogoda była idealna Później byłam na parę godzin w pracy, a wieczór spędziłam na naszej budowie - zawsze to trochę więcej czasu spędzonego z mężem, a przy okazji poobserwowałam jak robota idzie
Dziś od rana na obrotach. Musiałam zrobić wyniki, więc poranek spędziłam w laboratorium - na szczęście nie było za dużych kolejek i sprawnie poszło. Później miałam wizytę u położnej. Robiłyśmy KTG, ale Maluszkowi nie bardzo się to badanie podobało, więc mam zapis jedynie z paru minut. Niemniej położna stwierdziła, że Maleństwo jest bardzo dobrze dotlenione, puls ma książkowy, co niezmiernie mnie ucieszyło
Aktywność dziś zadowalająca, w przeciwieństwie do wczorajszego dnia, gdzie wpadło jedynie 4 km marszu. Ale jak pisałam wcześniej, trochę wyluzowałam z tymi treningami, nie robię niczego na siłę, więcej odpoczywam Oczywiście w dalszym ciągu dzień bez ruchu jest dla mnie dniem straconym, ale nie mam zamiaru za bardzo się katować.
***
Wczorajsze menu (07/02/2018):
- 2 kromki chleba razowego z serem śmietankowym w plastrach, pomidorem i kiełkami oraz 2 kromki chleba razowego z pastą z czerwonego buraka i suszonej śliwki z papryką
- kawa z mlekiem + śmietanowiec
- makaron razowy z pesto + pół pomidora
- zupa grochowa + 1 kromka chleba razowego
- jaglanka na mleku kokosowym, migdały, pół banana, melasa karobowa
- jabłko, garstka pestek dyni
Wczorajsza aktywność (07/02/2018):
- marsz 4 km / 43 min.
Wczoraj zrobiłam 11062 kroków, co wg apki daje 7,16 km i 372 spalone kcal.
Dzisiejsze menu (08/02/2018):
- kanapka z plastrem sera śmietankowego i pomidorem, sok Vitamini (zapakowane na wynos, żeby po wynikach zjeść )
- kawa z mlekiem + pączek z lukrem
- ziemniaki, karkówka duszona, kapusta kiszona
- pączek z cukrem pudrem
- jajecznica z dwóch jaj ze szpinakiem + 3 kromki chleba razowego z pasztetem z żurawiną, pomidorem i kiełkami
Dzisiejsza aktywność (08/02/2018):
- marsz 5,95 km (4,95 km / 59 min. i 1 km / 10 min.)
- rower stacjonarny 40 min. (śr. prędkość 20 km/h)
Na chwilę obecną zrobiłam 16468 kroków, co wg apki daje 10,62 km i 537 spalonych kcal.
***
Maleństwo relaksuje się przy muzyce, więc ja posiedzę jeszcze trochę przed kompem i poczytam, co u Was. Ale nie za długo, bo plecy mi już dokuczają od siedzenia Na dziś w planach mam jeszcze zdjęcie hybrydy, bo już straszny odrost mam i jeden paznokieć oczywiście musiał się złamać oraz przygotowanie paznokci do malowania (ale malowanie zostawię na jutro), a później już tylko kąpiel i odpoczynek
***
Przyjemnego wieczoru i spokojnej nocki
***
NEVER_LOSE_HOPE
Barbie_girl
9 lutego 2018, 00:36Musisz sluchaxc swojego ciala i skoro chce odpoczac to niech odpoczywa ;):) Ja ide jutro na zmiane hybrydy i nie moge sie zdecydowac co chce tym razem ;/ paczkow u mnie nie bylo ;)
Never_Lose_Hope
9 lutego 2018, 17:00Dokładnie :) to na jakie hybrydy postawiłaś tym razem? Ja jeszcze nie malowałam, ale chyba zaszaleję z jakimś żywym kolorkiem :)
aniapa78
8 lutego 2018, 21:16U mnie też dwa pączki zrobione przez moją mamę. Dobrze, że z dzidziusiem wszystko dobrze:)
Never_Lose_Hope
9 lutego 2018, 16:58Takie "mamine" najlepsze :) i mimo, że też kaloryczne to chociaż wiadomo, co w nich siedzi :) niby na co dzień czuję się dobrze i nie mam podstaw, by sądzić, że z Maleństwem jest coś nie tak to jednak, gdy usłyszę bicie serduszka od razu mam lepszy humor :) wspaniałe chwile :)
margarettttttttt
8 lutego 2018, 20:32dostrzegłam uśmiech w tych pączkach! :D relaksujcie się oboje. i ty i maluszek :D
Never_Lose_Hope
9 lutego 2018, 16:45Oj tak, do mnie też się szeroko uśmiechały :)
tarasiuk
8 lutego 2018, 19:45Również dwa pączuśki. A co ! Jak szaleć to szaleć :D Fajnie, że sporo aktywności !! To zawsze na plus <3 Piękne jedzonko <3
Never_Lose_Hope
8 lutego 2018, 20:05No jasne, jak tradycja to tradycja :) Dziękuję i pozdrawiam :)