Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
TBC + foto :)


Omg jeszcze mi sie rece trzesa ;)

Sprawa wyglada tak,ze postanowilam isc dzis na trening. BPU+Streeching. Pomyslalam tak ,tyle dam rade. Kocham to.

Przychodze i treningu nie ma. Wiec poszlam na silownie . Zrobilam kilka minut orbitreka ze sie total zasapałam i poszlam  na maszyny. Na nogi zrobilam, łydki, uda i ramiona. Ledwo sie ruszalam i mysle sobie pelen wycisk ale godzinke i do domu. Bylo juz ponad 40 min .

I wchodzi wtedy wlascicielka z dwoma dziewczynami i trenerka i mowi "a to chodzcie dziewczyny zaczniemy wczesniej trening" a ja ZONK jaki kurde trening :D Ale se mysle dobra nie mowie nic, zaszaleje :) 

A tu sie okazalo ze bylam pierwszy raz w zyciu na TBC. Powiem tyle: daje kopa !!

Ja juz byłam blada ze zmeczenia nie czerwona. Pod koniec uszy mi sie zatkaly i nie slyszalam juz trenerki tylko widzialam hahah ALE BYŁO CUDOWNIE !!!

Miłego wieczoru kochane ;)


OMG godzina 19:52 a ja idę wstawiać na kawę. Na jutro mam przetłumaczyć 2 strony umowy bankowej ze słownictwiem specjalistycznym. Niemiecki, naturlich ;)

PS Chciałam usunąć pamiętnik i zacząć od nowa ale przeglądnęłam kilka stron  i mam tyyyle fajnych zdjęc heheh musze to jeszcze przemyślec ;)

  • laauraa

    laauraa

    14 listopada 2014, 06:49

    pamiętam tą radość po męczącym treningu, chyba czas wrócić do siłowni :)

  • agab2

    agab2

    14 listopada 2014, 00:12

    Nie usuwaj ;) tbc daje wycisk ;)

  • Spirytus

    Spirytus

    13 listopada 2014, 20:04

    Nie usuwaj! Fajnie jest poczytać czyjeś posty, szczególnie kiedy są strasznie motywujące ;))

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    13 listopada 2014, 20:01

    E- nie zaczynaj od nowa, szkoda by bylo:! Fajnie, ze zrobilas wpisik i smiesznie trafilas na te zajecia! Tak trzymaj. Milego tlumaczenia.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.