nawet zielonej herbaty nie mam czasu zbyt wypić
// zostawiłam czajnik w kuchni, bo dziewczyny obok mnie nie mają - wiec go uwspólniłam ;] a że on b.długo wodę gotuje, to jak już czasem nastawię wodę, to potem zapominam;] //
poza tym to muszę sobie jakąś lepszą kupić, bo kupiłam takie z Tetley z serii balance i... to zupełnie jest nie-zielone tak samo jak z liptona...w domu piłam bodaj z vitaxu i były w porzo;] ale teraz nie widziałam jej w kauflandzie. jakie polecacie? :)
na studiach mam codziennie na 8mą (tylko w pt mam na 9tą ), co mnie trochę zabija, zwłaszcza, że muszę wyjść z pół godziny wcześniej, a w poniedziałki to ... o 6.57. także potem po południu śpię/albo udaję,że nie śpię :] i nie mam weny gotującej, bo nawt nie mam siły iść do sklepu. dziś chyba znów zrobię makaron ;]
-----------
aha i nie mam wagi tutaj... muszę popytać znajomych, może ktoś ma, w końcu to akademik ;]
MusingButterfly
8 października 2013, 13:43ja pije zielona z biedronki i bardzo sobie ją chwalę ;))