Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
cześć i czołem :)


przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale najpierw przenosiłam się z powrotem na studia, potem robiłam remont w tymże pokoju, potem zaczęły się zajęcia, do tego urodziny koleżanki i takie tam i tak mi zleciało. Tym sposobem przez większość zeszłego tygodnia się nie dietowałam, wrzucam w siebie głównie pierogi ruskie i serki wiejskie, a do tego ostatnie 4 dni słodycze, bo mi się @ zbliża i mam wahania nastroju i głód słodyczowy...no. 
nawet zielonej herbaty nie mam czasu zbyt wypić  
// zostawiłam czajnik w kuchni, bo dziewczyny obok mnie nie mają - wiec go uwspólniłam ;] a że on b.długo wodę gotuje, to jak już czasem nastawię wodę, to potem zapominam;] //
poza tym to muszę sobie jakąś lepszą kupić, bo kupiłam takie z Tetley z serii balance i... to zupełnie jest nie-zielone tak samo jak z liptona...w domu piłam bodaj z vitaxu  i były w porzo;] ale teraz nie widziałam jej w kauflandzie. jakie polecacie? :)

na studiach mam codziennie na 8mą (tylko w pt mam na 9tą ), co mnie trochę zabija, zwłaszcza, że muszę wyjść z pół godziny wcześniej, a w poniedziałki to ... o 6.57. także potem po południu śpię/albo udaję,że nie śpię :] i nie mam weny gotującej, bo nawt nie mam siły iść do sklepu. dziś chyba znów zrobię makaron ;]

-----------
aha i nie mam wagi tutaj... muszę popytać znajomych, może ktoś ma, w końcu to akademik ;]
  • MusingButterfly

    MusingButterfly

    8 października 2013, 13:43

    ja pije zielona z biedronki i bardzo sobie ją chwalę ;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.