kg wróciły do normy, cm niestety o o,5 poszły w górę w biodrach i brzuchu, ale talia na szczęście została bez zmian
// za przykładem Lenki wpis czcionką pogrubioną - bo faktycznie lepiej się czyta ///
śniadanie: omlet - haha, zrobiłam bez otrąb, teraz sobie uświadomiłam :P ale był wspaniale puszysty, z bananem, cynamonem i imbirem
herbata zielona lipton z mandarynką + imbir
2. pomidorowa z ryżem i kawałkiem kurczaka
3. kalafior opiekany (jajko+bułka tarta)
podwieczorek: maliny+banan+nektaryna+kiwi+2łyżki jogurtu naturalnego+imbir
-------------------------------
wieczorem byłam na basenie i na końcu tak mi się fajnie w jacuzzi siedziało, że prawie bym zasnęła
przepłynęłam jakieś 12 długości [12x25m=300m - zawsze coś;], i żałuję, że jakoś w wakacje nigdy się nie zebrałam na basen bo lubię pływać, tylko jakoś tak wyszło...
lenka148
28 września 2013, 21:05Hej heej! Długo Cię tu nie widziałam, Wszystko ok? :*
lenka148
25 września 2013, 18:40Za moim przykładem, czuję się zaszczycona! :) Spokojnie, damy radę i z centymetrami! :D Ten pan ma 19 lat :)
NessaRingeril
24 września 2013, 23:23dzięki dziewczyny!! :)))
mininam
24 września 2013, 20:25nie poddawaj się, a się uda, chociaż bywa trudno :(, ale uda Nam się ;*
healthy.lifestyle
24 września 2013, 17:40pyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyysznie!