Cześć!
161 dni, tyle dzieli mnie od Sylwestra w rozmiarze M. Wczoraj obiecałam sobie, że do tego czasu zrzucę ~12kg. W jednym z komentarzy padło pytanie czy mam jakiś plan jak tego dokonać, ano mam: motywacja, zdrowe odżywianie i ruch :))
Do tej pory w moich nieudolnych próbach zrzucania kilogramów motywacji starczało mi co najwyżej na tydzień. Mam nadzieję, że prowadząc ten pamiętnik starczy mi jej na dłużej. Nie chcę przyznawać się całemu światu do kolejnej porażki, tym razem dam radę!
Zdrowe odżywanie w naszym domu delikatnie mówiąc kuleje. Tylko synek ze względu na cukrzycę i swój wiek karmiony jest jak trzeba. Mój mąż mógłby zamieszkać w budce z kebabem a ja w ciągu dnia częściej odwiedzam lodówkę niż kobieta w zaawansowej ciąży ubikację. To też musi się zmienić. Na początek zamówiłam dietę z Vitalii, mam nadzieję, że mnie trochę zainspiruje.
No i ten nieszczęsny ruch ;) Wczoraj znalazłam kartę Multisport, której nawet chciałam użyć! Miały być zajęcia fitness wieczorem, chyba step czy coś takiego. Niestety zanim dojechałam do klubu (oddalonego może o 10km od domu) mąż zadzwonił, że nie daje rady z dzieckiem i mam wracać. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że on by zawrócił z piwa z kolegami tylko dlatego, że mi dziecko płacze... Tak czy inaczej wczoraj ruchu nie było. Dziś kolejne podejście, trzymajcie kciuki :)
Pozdrawiam.
mamawdanii
24 lipca 2018, 20:29Ja tez jestem na diecie vitalii, i podoba mi sie to ze dowolnie moge ja modyfikowac:) Poki co nie cwicze, ale przy 2jce dzieci jest co robiic. Moze zacznij w domu jakies dywanowki, przynajmniej bedziesz na miejscu i nikt nie bedzie za Toba wydzwanial:)
dolce_far_niente
24 lipca 2018, 11:47Jestem tego samego zdania co 106days, czyli że fajnie by było, jakbyś porozmawiała z mężem o tym, że ty też chcesz mieć chwilę dla siebie, aby o siebie zadbać. Dla siebie, a nawet dla niego. A dziecko nie jest tylko twoje ;) Oby dietka przyniosła fajne efekty ;D
106days
24 lipca 2018, 11:10Musisz jakos sie dogadac z mezem w sprawie opieki nad dzieckiem, kiedy Ty chcesz miec chwile dla siebie ;) Na pewno uda się to jakoś zorganizować. A dieta Vitalii jest calkiem w smaczna, więc powodzenia :)