dobry wieczór,
to ostatni taki wieczór w tym roku, kiedy leżę w ciepłym łóżeczku i mam chwilkę czasu by posiedzieć w sieci. plany na sylwestra znalazły mnie same, kolega z uczelni zaprosił na domówkę, więc nie będę siedzieć w domu. nie będę też ograniczać alkoholu, biorę ze sobą wino, później nie będzie czasu na alkoholizacje. będę preferować abstynencję aż do sesji (czyli początek lutego). ktoś dodał wpis na forum, czy już nauka do sesji rozpoczęta... trochę się przeraziłam, jak kilka osób napisało, że uczą się na bieżąco. jeszcze ani razu w te święta nie otworzyłam zeszytów, w zasadzie nic nie zrobiłam w tym kierunku. wychodzi na to, że styczeń będzie ciężki. muszę zdać te egzaminy w pierwszym terminie, by mieć dłuższą przerwę miedzy semestralną. a podczas przerwy pozałatwiać kilka spraw.
jutro nie będę miała za wiele czasu, dlatego chciałam zrobić to dzisiaj. jakieś podsumowanie 2014? jejku... w życiu bym nie pomyślała, że tak się potoczy moja przyszłość. sama siebie zaskakuję, i ciężko mi stwierdzić czy to są pozytywne odczucia... działo się. było dobrze i było źle. dużo się śmiałam, dużo płakałam. byłam na woodstocku. byłam nad morzem. było wszystko. nie potrafię nic więcej napisać. jedynie mogę mieć nadzieje, że 2015 będzie bardziej łaskawy dla mnie.
czego oczekuję? co bym chciała zmienić?
1. Dużo uśmiechu. - taka mała rzecz, a tyle może zmienić. tyle szczęścia może dać zwykły uśmiech, zwykłe zadowolenie z małych rzeczy. uśmiechajcie się więcej, do lustra, do znajomych, do obcych, wtedy ten świąt będzie lepszy.
2. Bądź optymistką. - Wiem, że to bardzo trudne. Ale żyje się o wiele lepiej, gdy koncentrujemy się na dobrych rzeczach i myślimy pozytywnie. Nie doszukuj się problemu tam gdzie go nie ma.
3. Spełniaj swoje marzenia. - mowa tutaj o wszystkim, czego pragniemy, co chcemy osiągnąć... o wymarzonej figurze, u wycieczce do ciepłego kraju, o facecie, żeby zawsze był przy mnie. Rób wszystko by realizować swoje cele, pracuj ciężko, a na pewno zauważysz progres!!! :)
To są takie trzy myśli, którymi chciałabym się kierować w nowym roku.
Zaczęłam swoją dietę 1 listopada - więc to już dwa miesiące. Jutro stanę na wagę, żeby zobaczyć z jakimi cyferkami przywitam nowy rok. Jeżeli pokaże 64 - będę dumna ze swojej ciężkiej pracy. Co nie pokaże - to nie będzie koniec!!! Szczupła do wiosny. Co bym chciała zmienić w kwestii diety...
1. Dużo więcej ruchu. Przyjdzie wiosna... dużo spacerów, rower, może rolki.
2. Ograniczyć pieczywo. To chyba mój wróg, jak idę na uczelnie na cały dzień, to na śniadanie chleb, na obiad chleb i na kolacje chleb. Dlatego więcej kreatywności, mniej pieczywa!!!
3. Bardziej różnorodna dieta.
Szczęśliwego Nowego Roku, dla wszystkich :)
czarnaOwca2014
31 grudnia 2014, 15:37Oj tam chyba nikt teraz nie myśli o nauce ;) Szczęśliwego Nowego Roku :)
fokaloka
31 grudnia 2014, 10:59Ja pisałam, że uczę się na bieżąco, ale nie w dni wolne od nauki, przecież trzeba odpoczywać :) Mam nadzieję, że Twoje plany na nowy rok uda się spełnić i że ten 2015 będzie duuuuużo lepszy niż 2014 :) Udanej zabawy sylwestrowej! :)
neees
31 grudnia 2014, 15:29haha to ukłony dla Ciebie :D bo ja jakoś nie mogę zmusić się do systematycznej nauki
fokaloka
2 stycznia 2015, 18:27Ja się zmuszam, bo mam 4-6 kolokwiów w tygodniu, więc sama rozumiesz... Cisną cały semestr. Ale niech nam sesja lekką będzie :)
neees
2 stycznia 2015, 18:29tak właśnie, niech nam sesja lekką będzie a jakby co to są drugie terminy :P hihi
fokaloka
2 stycznia 2015, 18:57a u mnie nawet są 3 terminy, także spiny nie mam, chociaż nie pogardziłabym długimi feriami :)