Wiecie co, stosuję się do tych zaleceń i mam wrażenie, ze jem za dużo!
Ale widocznie musi tak być :) ;P
Ucieszyłam się wczoraj, że moja mama też będzie się ze mną odchudzać!! :)
Tylko jak wrócę do domu na wakacje, bo ciężko jej się będzie samej motywować.
Co dzisiaj zjadłam? (wg rozpisanej diety!!)
Śniadanko 100g chleba + 50g chudej wędliny
II Śniadanko 100g chleba + 1 jajko na twardo
Obiad 150 g kurczaka smażonego na niewielkiej ilości oleju+ 75g kaszy+warzywa
Kolacja 100g chleba+ nietłusty twarożek+ rzodkiewka
W ciągu dnia kefir i jabłko. No i woooody dużo :)
Wiem, dużo tego chleba, ale panie mi powiedziały, że to normalne przy tej diecie.
Cóż, pożyjemy, zobaczymy :)
W ogóle to jak przechodzę obok półek ze słodyczami czy czymkolwiek, czego mi zakazano, to mam wrażenie, że to jedzenie WOOOOŁA do mnie: Zjedz mnie, zjedz mnie!
:) ale szybko przemykam obok tych półek :)
Aaaaa i dzisiaj jak wracałam z uczelni to weszłam w grupę chyba 40 facetów (PRZYSTOJNYCH!!), którzy byli prawdopodobnie Anglikami.. Czułam się koszmarnie... ale jak za rok znów ich spotkam ;) to mam nadzieję, że będę pewną siebie, szczupłą kobietą! :)
A co! :)
Buziaki!! ;*
p3r3lci4
21 maja 2013, 20:54Kurcze, mam to samo gdy przechodzę obok słodyczy! Mam wrażenie jakby mnie łapały za ręce i prosiły żebym zabrała je ze sobą ;D dlatego jak idę do supermarketu to nie wchodzę w alejki ze "złymi rzeczami" Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejne dni dietki. Będę tu częściej wpadać ;)