Od lat nienawidzę swojego brzucha, uważam że jest tłusty i odrzucający. Są na nim dwie blizny. Nie chcę żeby chłopak go dotykał ani na niego patrzył. Badanie lekarskie jest dla mnie bardzo krępujące.
Staram się ciągle nad nim pracować, mięśnie są już wyraźnie twarde niestety otoczone warstwą tłuszczu.
Przyczyną jest niemożliwość ograniczenia cukrów. Jestem uzależniona od słodyczy, kiedy sobie ich odmawiam dostaje napadów paniki i histerii po czym się obżeram :(
Bardzo was proszę o obiektywna ocenę mojego brzucha i porady jak nad nim pracować.
Z góry dziękuję ;*
Polinnna
27 stycznia 2014, 22:28Z objadaniem sie slodyczami to rozumiem i wspolczuje, Ja kiedy mam ciezki dzien lub stres to trzese sie nad jedzeniem jak narkoman...A co do brzuszka to calkiem fajny,jeszcze troche pracy i bedzie na lato suoer...Ja niestety mimo plaskiego i powoli umiesnionego brzucha mam durzo skory zwisajacej i rozstepy jak szkoca krata :/ Jest naprawde dobrze :]