Dziś był zabiegany dzień. Z samego rana zrobiłam sobie wszystkie posiłki z listy i zapakowałam w pudełka. To dobry pomysł jeśli wiesz, że w ciągu dnia będzie Ci ciężko przygotować jedzenie. Nie będę już Was zanudzać ile czasu spędziłam z córcią w samochodzie i dlaczego. Nie będę też wspominać ilu idiotów jest na drodze i kto dał im prawo jazdy. Napiszę coś pozytywnego. Dla mnie jest to strasznie ważne. Dziś pierwszy raz od prawie dwóch lat, bez wysiłku włożyłam na palce - mój pierścionek zaręczynowy i obrączkę. Nie chciałam ich powiększać za wszelką cenę. Nosiłam pierścionek i obrączkę na palcach i cierpiałam, bo pod koniec dnia palce tak mi puchły, że mogłam je zdjąć tylko gdy mocno namydliłam ręce. Jakie to było głupie z mojej strony. Ta biżuteria to był jeden z motywatorów podjęcia przeze mnie diety. Powiem Wam, że bardziej czekałam na dzisiejszy dzień - żeby wreszcie móc normalnie nosić moją ślubą obrączkę i pierścionek zaręczynowy - niż będę czekać żeby wcisnąć na tyłek moje jeansy z czasów szkolnych w rozmiarze 38. Ha - mam takie. Zachowałam je. Kiedyś mama mojej koleżanki powiedziała mi, że ja już nigdy nie będę szczupła. Pamiętam to doskonale, bo miałam wtedy za sobą jakies odchudzanie i weszłam w jeansy rozmiar 38, a ta blać pomimo tego tak mi dowaliła. Pomyślałam sobie wtedy, że udowodnie jej, że już nigdy nie będę gruba. No niestety nie udało się, może teraz będzie inaczej. Mam te jeansy i mam nadzieję, że za rok o tej porze będę do Was pisać mając je na sobie. A Wy macie jakieś ubranka, które są (lub były) dla Was za małe ale macie je w szafie, żeby jeszcze je kiedyś założyć ???
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Puciu85
1 lutego 2017, 07:57Tak, ja też mam taką parę, aaaaale jeszcze potrzeba czasu bym w nie wlazła. Ale dam radę :-). W szafie leżą też za małe sukienki, które tak kocham, że nawet bym ich nie sprzedała. Do nich też trzeba się będzie wpasować hihihi. Trzymam kciuki i powodzenia! :-)
dens71
31 stycznia 2017, 21:57Oczywiście ! :) Pomału zakładam :)Mam taką kurtkę, w którą nigdy nie weszłam. Kupiłam bo mi się podobała. Ale będzie numer jak na wiosnę ją ubiorę :D:D:D
Natee86
1 lutego 2017, 04:38Życzę Ci tego z całego serca !!! Ja mam sukienkę, którą kupiłam w ubiegłe lato. Wiedziałam, że będzie za mała, ale była śliczna i mega przeceniona. Mam nadzieję, że w wakacje się w nią wcisne ;-)
nitram03
31 stycznia 2017, 19:26Ja również mam kilka ubrań w których chodziłam wcześniej i które kiedyś założe. Gratulacje z powodu obrączki i jest kolejna motywacja. Powodzenia.
Natee86
1 lutego 2017, 04:40Dziekuję za dobre słowo. Powinnyśmy sobie za jakis czas zrobić w tych zachomikowanych ubraniach zdjęcia i je oprawić, żeby były dla nas motywatorami !!!
nitram03
1 lutego 2017, 18:43I to jest fajny pomysł.
grzymalka2016
31 stycznia 2017, 09:24Boże mam takich ubrań całą stertę. Zawsze szkoda mi było je wyrzycić bo je lubiłam a poza tym zawsze sobie mówiłam "niedługo schudnę to się przydadzą" a w gruncie rzeczy minęło już jakieś hmmm... 10 lat???
Natee86
1 lutego 2017, 04:41Któregoś dnia założysz te ubrania i będziesz szczęśliwa, że je zachowałaś !!!!
Anettee83
31 stycznia 2017, 08:15Mam schowane ubrania w rozmiarze 40 i będę szczęśliwa jeżeli się kiedyś w nie zmieszczę :)
Natee86
1 lutego 2017, 04:43Jestem pewna, że nadejdzie dzień kiedy je nałożysz i będziesz mega dumna z tego co osiągnełaś !!!
teologg
31 stycznia 2017, 08:03ja też właśnie mam jeansy, w które rok temu wchodziłam bez problemu i jeszcze był luz, a teraz nie mogę ich zapiąć :-( ale postanowiłam, że zrobię wszystko, żeby w maju założyć je i zapiąć bez problemu, jak na razie w styczniu -2 kg
Natee86
1 lutego 2017, 04:44Super spadek, gratuluję. Do maja jeszcze szmat czasu. Jestem pewna, że Ci się uda !!!