Weekend spędziłam ze swoim chłopakiem gdyż miał urodziny. Pojechaliśmy do jego znajomych na domówkę, wiec jak każdy wie, zdrowo nie jest. W sobotę pojechaliśmy do jego rodziców a ze są to Anglicy (mieszkam w Anglii) kuchnia ta nie zawiera żadnych owoców ani warzyw i sa to głównie "gotowce". Wiec zjadło sie pizzę, jakieś tam ciasta francuskie z mięsem w środku, dużo ciasta urodzinowego i słodyczy.
Wiec trzeba tu zacząć od początku chociaż byłam taka dumna z siebie w tamtym tygodniu po udanych cwiczeniach. Szkoda ze nie mam wagi bo może by to mnie bardziej zmotywowało.
Oto moje Dania z dzisiaj:
Na śniadanie zjadłam placuszki z płatów owsianych i bananem oraz jabłuszko z cynamonem.
Na drugie śniadanie/lunch kupiłam bagietke z kurczakiem, serem i papryką jalapeno.
Na obiad, po powrocie z uczelni zrobiłam makaron z sosem pesto i gotowane warzywa.
Na kolacje pewnie zjem granole z mlekiem kokosowym :)
angelisia69
8 listopada 2016, 03:52wiem ze tam przewazaja gotowce niestety,jednak idac do marketu na zakupy mozna i kupic nieprzetworzone jedzenie,wystarczy chciec ;-) Smacznie ten makaronik wyglada.Pozdrawiam