Wracam do domu po siedmiu godzinach dosłownie zagłodzona, a tam czekają na mnie 3 naleśniki z serem i czekoladą (dokładnie takie jakie kocham! ) Zjadłam je, ale wydaje mi się, że mogły mieć sporo kalorii ;(( Strzelam, że coś około 700, może nawet 800? Nie wiem...
Menu:
Ś:
-2 kanapki z serem ż. (250)
2Ś:!
-kanapka z serem ż: (200)
Obiad:
-3 naleśniki z serem i czekoladą (800??)
Kolacja (około 17.00)
-kanapka z czymś tam xd
Kochana mamusia... Ale mam trochę wyrzuty sumienia :*
Ale czy to mi moze zaszkodzic, jeśli zamierzam zaraz zrobić Jillian??
dietasamozuo
27 listopada 2013, 11:42miałam zle zrobiona operacje i nie moge prawie nic bo mam uszkodzony staw a wlasciwie brak czesci ; [ dlatego tylko rowerek
streaker
26 listopada 2013, 22:02oj kochana co tam naleśniki , przecież obiad też wazny ! ; ****** i jeśli zrobisz jillian to luuz :D
marta80a
26 listopada 2013, 18:39Omniomniom *.* naleśniki z czekoladą, na pewno pychaaa :D Kochana no nic innego Ci nie pozostaje jak pogadanie z mamą :D
fijka89
26 listopada 2013, 17:40Przecież się rozgrzewam i rozciągam na koniec. ;)
fijka89
26 listopada 2013, 16:19Pocwicz. A napewno to spalisz.