Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po weekendzie


Myślałam, że przez weekend zawalę. Jadłam 5 posiłków, ale zdarzały się słodkie posiłki typu ciasto. Na szczęście okazało się, że nie przytyłam, a nawet schudłam 100g :D ! Fakt, że piłam bardzo dużo wody i starałam się nie przesadzać z porcjami. Może to  pomogło. :) 

Dzisiejsze menu:

śniadanie: owsianka z orzechami

II śniadanie: bułka grahamka z pomidorem i 2 jajka na twardo

obiad: makaron z łososiem i szpinakiem

podwieczorek: jabłko

kolacja: 1/2 bułki grahamki z mozarellą i pomidorem oraz parówka.

Dzisiaj byłam na siłowni. Na orbim dałam radę 30 minut, ale potem jeszcze wskoczyłam na bieżnię i zastosowałam marszobieg przez 20 min. Łącznie prawie 500 spalonych kcal :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.