Wczoraj dieta bardzo ładnie, 1800 kalorii.
Dzisiaj wyjeżdżam na weekend do moich rodziców i teściowej. Muszę pilnować się z jedzeniem i nie jeść po 20... Tam zawsze jest wiele niedietetycznych smakołyków.
Wczorajsze menu:
śniadanie: owsianka na wodzie z orzechami i żurawiną
II śniadanie: ciabatta wieloziarnista z szynką i suszonymi pomdorami
obiad: kurczak w sezamie z ryżem
podwieczorek: lód
kolcajca: twaróg chudy z jogurtem, pomidor, kromka chleba szynką.
I schudłam ju 0,5 kg :)