Dzień 11 a6w zaliczony. Ale dziś nie dietowy dzień przez pączki zjadłam prawie dwa i 3 faworki.
Byłam u okulisty i u lekarza leki 140 zł razem masakra poprostu.... oby mi pomogły....
Zobaczymy jaka jutro będzie pogoda bo cały czas pada śnieg i już sama nie wiem czy jechać w te góry czy nie.... Ehhh
Po skakałam dziś na skakance, ale tylko chwilke bo mi dzieciaki przeszkadzały mam nadzieje ,że jeszcze mi się uda....
Teraz zielona herbatka i chwilka relaksu przy książce....
Basik27
7 lutego 2013, 22:12Dzisiaj był dzień pobudzania metabolizmu (pączkami), bo czasem organizm trzeba czymś zaskoczyć aby chudł ;). Jutro wracamy do właściwe tory!
Gabonek
7 lutego 2013, 20:06Były i pączki, był i ruch ! Brawo. Buziaczki.
karo1984
7 lutego 2013, 16:53ja zjadlam 3, nie jestes sama ;-)