U mnie nadal dziwnie. Raz jem przyzwoicie i nawet coś poćwiczę, a raz zjem pizzę na kolację dwa dni pod rząd.
Nie ma się czym chwalić, więc wrzucam zdjęcia różne
Zdjęcie 1 i 2: Jak widać, mam obsesję na punkcie "słodkich" kapci i skarpetek
Zdjęcie 3: W końcu mam! Wymarzona bransoletka Lilou.
Zdjęcie 4 i 5: Dzisiejsze drugie i pierwsze śniadanie
Bardzo smaczny chlebek żytni z Lidla!
Ps Poćwiczyłam dziś! Zrobiłam Mel B pośladki i swój mix ćwiczeń (pajacyki, przysiady, brzuszki i plank), co prawda nie było tego dużo, ale powoli chyba się rozkręcę, bo dziś znów poczułam satysfakcję :)
california.girl
4 listopada 2014, 20:37aaa prześliczne :) też takie uwielbiam :) a bransoletka cudna:)
ZizuZuuuax3
4 listopada 2014, 14:27Też uwielbiam urocze kapcie i skarpetki :)
angelisia69
4 listopada 2014, 14:16jakie slodkie papucie,ja tez dzis wlasnie skarpety wrzucilam do pamietnika :P
neees
4 listopada 2014, 14:10mam takie same kapcioszki jak na pierwszym zdjęciu :D mam już pomysł na jutrzejsze śniadanie, jajecznica :P dzięki! trzymaj się :)
katinka75
4 listopada 2014, 14:01jak słodkooo :P
spelnioneMarzenie
4 listopada 2014, 13:55wszystko dzisiaj pieknie :)