Jak tam żyjecie w te upały?
Ja, co pewnie dziwne, lubię taką pogodę. Kocham słońce, upały, opalanie itd.
Niedzielę więc spędziłam nad wodą, w piątek byłam na rowerze, przejechałam w sumie jedyne 11km, ale poczułam wakacje, powietrze było takie ciepłe, ahh
Ogólnie weekend nieco zawaliłam pod względem diety. W sobotę i niedzielę był grill i alkohol. Wpadły też lody. No generalnie nie ma się czym chwalić
Dziś natomiast już dużo lepiej, jedzeniowo też, mimo, że zjadłam loda, ale zaraz po nim poszłam pobiegać. Dystans jedyne 3,5km, ale w tym upale to i tak mały sukces. Poza tym na początku biegu zerwała mi się gumka do włosów, musiałam zrobić przerwę i ją związać, po czym nie umiałam spiąć włosów, bo była za mało rozciągliwa. Myślałam, że krew mnie zaleje. Potem dostałam kolki i te 3,5km to i tak naprawdę ogromny sukces, bo w międzyczasie zrobiłam jeszcze 2 przerwy, jedną na kolejne związanie włosów, a drugą przez kolkę.
A to ja, przed biegiem:
Jutro do pracy na 8:00 do 17:00, pojemniczek z obiadem już przygotowany, więc nie będzie McWrapa i frytek tak jak we wtorek. W niedzielę jadę na mecz do Suchej Beskidzkiej, więc znów wpadnie pewnie coś śmieciowego do jedzenia, bo jakiś obiad/obiadokolację trzeba będzie zjeść.
Wrzucam jeszcze zdjęcie sukienki, o której wspominałam w poprzednim wpisie:
No i na koniec, żeby nie było tak różowo, zdjęcia z soboty.
Moje nieszczęsne uda, dlatego właśnie wolę pokazywać brzuch
Aha, waga w niedzielę rano: 50,9kg
Uciekam więc spać i postaram się częściej tu wpadać.
I ćwiczyć! I trzymać dietę
Martynka2608
16 czerwca 2014, 19:31świetna figura i piękna sukienka :)
Ancur90
13 czerwca 2014, 10:43Jejku, jaka figura! Sukienka świetna
jolka872
12 czerwca 2014, 09:02super wyglądasz:)
Inna_1
12 czerwca 2014, 08:36Kobieto?! jakie uda? .... świetna figura;) brawo za bieganie w takie upały ;) a co do upałów to mam to samo, uwieeeelbiam się smażyć a widzę że Ciebie już ładnie przypiekło ;)
Laydee87
12 czerwca 2014, 08:04brawo kochana! ja też biegam od niedawna, staram sie w miarę regularnie, nawet w upał byłam :P czasy mamy podobne :) gratuluję figury - brzucha przede wszystkim, dążę do takiego :) buziaczki :*
cynamonowy44
12 czerwca 2014, 07:56w zasadzie to ja zazdroszczę !! :) Piękna figura, Widać że fit.
ydria
12 czerwca 2014, 06:28Wyglądasz super! Fajne wcięcie w tali. Pozdrawiam.
BedeWalczycDoKonca
11 czerwca 2014, 22:32Piękna sukieneczka ;) PS: nie dziwię się, że lubisz pokazywać brzuch- jest rewelacyjny ;)
lovefit
11 czerwca 2014, 22:28piękna sukienka :) "żeby nie było tak różowo" ??? Masz bardzo ładną figurę, życzę więcej wiary w siebie :)