Delicjom.
Wygrały ze mną, zostały ze świąt 4 ostatnie pomarańczowe.
I świadomość, że są w szafce, takie biedne, wysychają, sprawiła, że musiałam je zjeść.
4 sztuki. Były pycha
Teraz jest mi trochę przykro z tego powodu, że je zjadłam, ale stoczyłam też wewnętrzną walkę z Nussbeiserem i tę walkę akurat wygrałam (chociaż nie mów hop), więc zawsze jakiś plus
Poza tym grzecznie.
Śniadanie:
placek owsiany z łyżeczką dżemu porzeczkowego 100% owoców Łowicz
+ kawa zbożowa Anatol z mlekiem 2%
Około: 290 kcal
Na uczelni:
sok pomidorowy 300ml, serek homogenizowany Tutti 0% naturalny + pół jabłka i 2 łyżki musli Pełne Ziarno
Około: 224 kcal
Przed basenem:
banan, 5 orzechów włoskich
Około: 244 kcal
Kolacja:
dwie kromki ciemnego chleba ze słonecznikiem, plasterek żółtego sera, dwa jajka sadzone, pomidor
+ te 4 Delicje
Około: 600 kcal
ŁĄCZNIE: około 1360 kalorii
(i zatrważająca ilość węgli 172g, co się dziwić 43g pochodzą z Delicji)
AKTYWNOŚĆ:
basen, pół godziny pływania żabką, 22 długości
mało wiem, ale ciocia się spóźniła i z godziny zrobiło się pół
aczkolwiek lepszy rydz niż nic
Ogólnie na basenie, po przebraniu się w strój uznałam, że nadal nie jestem zadowolona ze swojego ciała. Szczególnie z ud. Nadal się źle z nimi czuję. Co więcej, mam wrażenie, że nic się nie zmieniło. W dodatku po wyjściu z basenu miałam jakiś mega wydęty brzuch. Nie wiem co z tym zrobić... Rozwiązaniem jest pewnie zaostrzenie diety (tzn. zero(!) słodkiego i zero(!) innych śmieci), ale nie wiem czy to wykonalne.
Mam średni humor.
Jutro urodziny, pewnie też wpadnie ciastko, bo skoro będę kupowała dla koleżanki z pracy to głupio nie kupić dla siebie. Ehh, parszywie.
WEŹ SIĘ W GARŚĆ NADSON, WAKACJE TUŻ TUŻ!!!
Ancur90
26 kwietnia 2014, 12:26Odstawienie wszystkich przyjemności nie jest chyba najlepszym pomysłem. Nie dajmy się zwariować, coś z tego życia chyba się nam należy :)
nitktszczegolny
24 kwietnia 2014, 22:28Następnym razem będzie lepiej ! :)
dietasamozuo
24 kwietnia 2014, 17:14oj tam 4 delicje;d przy takiej aktywnosci Ty sie martwisz? :D
Dariaaaaaaaaaa
23 kwietnia 2014, 20:04powodzenia,walcz ile tylko będziesz miała sił