Wpis baaardzo na szybko.
MENU:
Baardzo mało białka. No i ten McChicken i lód ;)
McDonald's wystawił mnie na próbę dziś dwukrotnie,
raz byłam z kumplem, ale nie zjadłam nic.
Drugi raz z chłopakiem, mieliśmy iść gdzieś na obiad (była 18, a ja głodna
jak wilk, o 13 zjadłam ostatni konkretny posiłek), ale wylądowaliśmy
w centrum handlowym, wyboru wielkiego nie było, więc padło na McChickena.
No i loda, ze Sweet Station, nie był czekoladowy (liczyłam poglądowo),
ale o smaku NUTELLI. Był prze-py-szny!!! Zjadłam tylko jedną gałkę.
Choć kusiły mnie jeszcze ciasteczkowe, karmelowe itd :D
Wróciłam po 19 i uznałam, że MUSZĘ zrobić dzień z wyzwania!
Wybitnie mi się nie chciało, ale uznałam, że muszę.
W pokucie za McDonald'sa i loda. No i dlatego, że nie chciałam przerywać ciągu.
Także 13 dzień już za mnąąąą! :)
Ah i wymieniłam tę bokserkę, którą kupiłam wczoraj jednak na XS.
Jest zdecydowanie lepsza, nie odstaje mi pod pachami.
I dostałam koszulkę z "kocim" motywem, jutro pokażę zdjęcie :)
Tymczasem idę w końcu odpocząć i poczytać "Szczęście w Cichą Noc" :)
Baardzo mało białka. No i ten McChicken i lód ;)
McDonald's wystawił mnie na próbę dziś dwukrotnie,
raz byłam z kumplem, ale nie zjadłam nic.
Drugi raz z chłopakiem, mieliśmy iść gdzieś na obiad (była 18, a ja głodna
jak wilk, o 13 zjadłam ostatni konkretny posiłek), ale wylądowaliśmy
w centrum handlowym, wyboru wielkiego nie było, więc padło na McChickena.
No i loda, ze Sweet Station, nie był czekoladowy (liczyłam poglądowo),
ale o smaku NUTELLI. Był prze-py-szny!!! Zjadłam tylko jedną gałkę.
Choć kusiły mnie jeszcze ciasteczkowe, karmelowe itd :D
Wróciłam po 19 i uznałam, że MUSZĘ zrobić dzień z wyzwania!
Wybitnie mi się nie chciało, ale uznałam, że muszę.
W pokucie za McDonald'sa i loda. No i dlatego, że nie chciałam przerywać ciągu.
Także 13 dzień już za mnąąąą! :)
Ah i wymieniłam tę bokserkę, którą kupiłam wczoraj jednak na XS.
Jest zdecydowanie lepsza, nie odstaje mi pod pachami.
I dostałam koszulkę z "kocim" motywem, jutro pokażę zdjęcie :)
Tymczasem idę w końcu odpocząć i poczytać "Szczęście w Cichą Noc" :)
Ewa_eL_Ka
6 marca 2014, 10:39Oj tam, nie przejmuj się tym mc. Super masz rozmiar tej bokserki .... XS :D
Ancur90
6 marca 2014, 08:11Fajnie brzmi tytuł tej książki. Szkoda, że ja na razie muszę siedzieć nad mgr... Już się nie mogę doczekać aż wezmę do ręki książkę i po prostu dla przyjemności będę sobie czytać. Lody nutellowe - mniaaaam :)
Inna_1
5 marca 2014, 21:45Mc odpokutowany ;)