Hej!
Wstałam dziś o 6:30, po to, żeby upolować pojemniki w Biedronce:D
Po ostatnich doświadczeniach w "wyrywaniu" sobie rzeczy do fitnessu
postanowiłam tym razem wybrać się na spokojnie, na otwarcie do Biedronki.
Szczęśliwie mam ją 3 minuty od domu, więc mogłam iść praktycznie "w piżamie" :)
Kupiłam dla chłopaka po pojemniku z każdego rodzaju i dla siebie te dwa:
Wydają się w porządku, pierwszy jest na musli i jogurt, drugi na sałatkę.
Dół tego na musli ma wkład chłodzący, ale sam pojemniczek przeznaczony na
jogurt jest nieco mały, zamieniłabym miejscami miejsce na musli z miejscem na jogurt i tak też chyba zrobię.
Drugi, na sałatkę jest fajny, wysoki, mieści się w nim akurat standardowa dla mnie porcja sałatki, dziś już sprawdziłam. Nie wiem jak z pojemniczkiem na sos, bo dziś zauważyłam, że minimalnie mi się z niego wylało (wcześniej włożyłam pojemnik do woreczka, na wszelki wypadek).
Ogólnie za tą cenę (6,99zł za sztukę) polecam :)
Z racji tego, że wstałam tak wcześnie, a zajęcia zaczynałam dopiero o 12:45 zrobiłam po śniadaniu trening, z czego jestem bardzo dumna, bo normalnie pewnie przeleżałabym ten czas przed tv.
Dzisiejszy trening:
- 10 min Tiffany na boczki
- trzy rundy z Turbo (pierwsza, trzecia, piąta)
- 10 min Mel B pośladki
- 40 brzuszków
- 100 pajacyków
- 5 min Mel B Cool Down
Razem: około 45 min
Niezbyt dużo dziś, ale spociłam się jak szczur
(piąta runda Turbo mi osobiście daje w kość) :)
Dzisiejsze menu:
1. Śniadanie - 8:00:
pieczona owsianka
- 6 łyżek płatków owsianych górskich, pół szklanki mleka 2%, jajko
- łyżeczka słonecznika, pół jabłka
Razem: około 420 kcal
2. II śniadanie (po treningu) - 11:15:
twarogowe placuszki
- ok 140g chudego twarogu, 2 płaskie łyżki mąki żytniej pełnoziarnistej,
jajko, mała łyżeczka oleju
- pół jabłka, mandarynka
Razem: około 360 kcal
3. Obiad - 15:00:
- pierś z indyka, pieczona w "worku", ok 80g, sałata lodowa, ogórek,
pomidor, grzanki z jednej kromki chleba ze słonecznikiem, łyżka migdałów w płatkach
Razem: około 260 kcal
4. Podwieczorek - 18:00:
- serek wiejski lekki 200g, jedno ciasteczko zbożowe (12g),
kostka (4,5g) czekolady gorzkiej :(
Razem: około 230 kcal
5. Kolacja - 20:00:
- 140g chudego twarogu z zieloną cebulką,
kromka chleba orkiszowego (ok.40g),
kostka (4,5g) czekolady gorzkiej :(
Razem: około 240 kcal
OGÓLNIE: około 1550 kcal
b: 144 g (39%) ww: 134 g (37%) tł: 39 g (24%)
+ zjadłam dwie kosteczki gorzkiej czekolady Fin Carre,
jedną do podwieczorku, drugą do kolacji.
Ciągnie mnie dziś na słodkie mega, ogromnie, baaaaardzo :(
+ 46 kcal
Jak oceniacie dzisiejszy jadłospis?
Wczoraj na forum dowiedziałam się, że zbyt mało białka,
no to dzisiaj starałam się go wkomponować jak najwięcej...
No i nie za dużo węgli?
Nie mam pomysłów w ogóle na 4 posiłek, co jadacie?
Wczoraj jadłam jogurt z wiórkami, słonecznikiem i migdałami
i w sumie często ten jogurt i jogurt. Macie jakieś ciekawe pomysły? :)
I na kolację w sumie też coś ciekawego by się przydało :D
astarotte
25 lutego 2014, 18:28chyba muszę się przejść do biedronki, świetne pojemniczki :p
Ewa_eL_Ka
25 lutego 2014, 13:58Aaaaaale fajne te pojemniki ! Czad :)
Inna_1
24 lutego 2014, 22:59Mam taki pojemnik na sałatkę ;) menu pyszne a ja również mam problem z kolacja więc nie bardzo mogę pomóc ;P
Ancur90
24 lutego 2014, 19:49Ładne menu moim zdaniem. Też mam właśnie problem z podwieczorkiem... Ale najlepiej chyba jakiś jogurt czy sałatkę zjeść. Przetestuję chyba w końcu te twoje placuszki twarogowe:)
Surce77
24 lutego 2014, 17:05Jutro też się wybieram po pojemniki, ale u mnie spokojnie zdążę, nikt nie wykupi. ;)
angelisia69
24 lutego 2014, 16:21Ale smacznie ;-) pieczona owsianka i te placuszki super wygladaja.A wegle z takich dobrych zrodel to wcale nie szkodliwe ;-) Na kolacje ostatnio jadlam serek wiejski z tarta marchewka/jablkiem,cynamonem i wiorkami.Polecam pychota!