Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga stoi, jak i poziom motywacji :)


Zaczęłam dietę prawie dwa tygodnie temu. Z furą motywacji. I to takiej z dnia na dzień. Z dnia na dzień wykupiłam, z dnia na dzień zaczęłam. Niestety... Mimo początkowych spadków (trzymałam się bardzo ściśle diety), obecnie jakoś tak niemrawo stoi w miejscu. A to spadnie, a to wzrośnie, jakby się nie mogła zdecydować czego chce. I w tym miejscu najbardziej zadziwiające jest to, że ani o gram nie ubyło mi motywacji. No dobra... Trochę mniej chce mi się to całe jedzenie przygotowywać, ale składam to na kark głupiej decyzji o przejściu z 4 na 5 posiłków. To było naprawdę głupie i wracam do 4 - tak było idealnie. Na każdy miałam ochotę, ale nie byłam głodna. A teraz to tak trochę wmuszam w siebie i nie wszystko zjadam. Trzymam się natomiast sztywno śniadania (ja... tak! ja się trzymam jedzenia śniadania... niewiarygodne) oraz niejedzenia już niż na te 3 godziny przed spaniem. No i stałych w miarę odstępów. Trochę oszukuję, bo czasem zamieniam kolejność posiłków. No ale bilans się zgadza, co tam. Czasem tylko zjadam mniej, bo naprawdę - mam dni, że mi się tych 2,000 kalorii nie chce w siebie wpychać. Nie wiem, jak to jest wyliczone. Fakt - energię mam, czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Ale czasami to po prostu dla mnie zbyt dużo. Trudno.

W moim wypadku najbardziej zadziwiające jest to, że ćwiczę. No, nie zawsze, ale staram się. Dzisiaj mi rodziciele przywieźli swój rowerek stacjonarny. I jestem przeszczęśliwa (tak... ja... nie wiem co się dzieje).

I oby się ta motywacja i te wszystkie zmiany (które swoją drogą dość masowo na mnie spływają) się trzymały to i żadne stanie wagi w miejscu mnie nie powstrzyma. Bo ruszy. Jak nie w tym tygodniu to w następnym. To pewne :)

  • BeMyGuest

    BeMyGuest

    25 stycznia 2016, 23:00

    Najważniejsze to się nie poddawać. Czas i tak upłynie i waga na pewno ruszy :D Powodzenia! ;*

  • screwdriver

    screwdriver

    25 stycznia 2016, 22:56

    Ruszy ruszy, szczególnie jak Ty się będziesz sporo ruszać :) Nie ma się czym przejmować

  • paatrycjaa1

    paatrycjaa1

    25 stycznia 2016, 22:28

    na pewno ruszy:) może po prostu jej się teraz nie chce a za chwilę ruszy tak że nie nadążysz za zmianami;) powodzenia:*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.