Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jak uniknąć obżarstwa w okresie świat? pomóżcie

Mam ten sam problem, ale planuje ogarnąć sposoby na podniesienie metabolizmu każdego dnia świąt - ćwiczenia codziennie obowiązkowo, dużo wody i zielona herbata ;) no i oprócz wigilii nie szaleć :P

Święta obchodzimy jak najdalej od stołu pomiędzy posiłkami no i trza się parę razy porzadnie zmęczyć ja o zgrozo przed świątecznym śniadaniem "machnołem 20km i i swiąteczne sniadanko było nie staszne no i alkohol to on dostarcza nam niepotrzebnych kalorii gdy pozostałe wszamaństwo to idzie "w boczki" No i wyobraśmy sobie taką sytuacje jest juz po świetach stoimy na wadze jest jakieś trzy kilo na plusie i...tak mazymy coby wrócić do 19 grudnia i można zacząć swieta jeszcze raz tylko porządnie no i mamay ta szanse

Ja mam plan :) Barszcz z uszkami - luzik. Potem każdej potrawy spróbuj ale maaaalutko np. jedną rybę, łyżkę sałatki itd. Co do ciast to 1 kawałek każdego :) Baardzo dużo wody nawet do 5l. Przed spaniem kubek ciepłej wody (lepiej działa). Po świętach trochę ostrzejszy trening i... żadnych konsekwencji nie będzie :)

Możesz jeść potrawy wigilijne, ale w mniejszych ilościach ewentualnie ugotować coś pod siebie zamienić mocno kaloryczne produkty na te uboższe w kcal. Pomyśl i zaprogramuj się że nie ma sensu się obżerać by potem mieć wyrzuty sumienia. A po wigilii i świętach większa ilość ćwiczeń. To że czasami zje się trochę za dużo to nie koniec świata. Pozdrawiam :)