Mogę dziś śmiało powiedzieć, że jest lepiej, niż przez ostatnie dni. Różnie to ostatnio bywało, a dziś pilnowałam się na maksa!!!
Moje dzisiejsze jedzonko:
5:00 jogurt - 180 kcal
8:30 chrupkie pieczywo z kremem kanapkowym – 100 kcal
10:30 kanapka z palucha z szynką, serem i pomidorem - ok.500 kcal
14:00 makaron z sosem bbq i surówką z czerwonej kapusty – ok.300 kcal
18:00 2 jabłka – 300kcal
20:30 2 szt pieczywa chrupkiego – 40 kcal
Razem wyszło 1420 kcal.
Może dla niektórych to wcale nie
jest mało, ale ja osobiście jestem z siebie dumna, że zeszłam poniżej 1500
kcal. Ostatnio było ciężko i cały czas przekraczałam, ale dziś nie było kawki z
mlekiem i obfitego drugiego śniadania. Troszkę Was posłuchałam
Dziś rano weszłam na wagę i cyferki lekko zmalały, ale nie chcę na razie pisać o ile zmalały, bo tak oficjalnie to zważę się w sobotę i wtedy napiszę co i jak!!! Ale jest już postęp!!!
Co do papierosków, to niedługo minie 3 tygodnie jak nie palę i jest mi z tym fajnie!!!
vitanitete
21 listopada 2012, 21:39Super:) mmm... Też bym zjadła sos bbq. Brawo za papierosy. Ja nigdy nie paliłam ale wiem że trudno rzucić, wielu znajomych próbowało i nic. A nie dość że Ty nie palisz to jeszcze tego nie zajadasz. Brawo, brawo, brawo:)