Obiecanki cacanki, a ja robię to co chcę!!!
Zła jestem na siebie – znowu!
Dałam ciała – znowu!
Za dużo zjadłam – znowu!
Moje dzisiejsze jedzonko:
5:00 serek wiejski ananasowy - 180 kcal
7:00 kawa z mlekiem – 100 kcal
9:00 sałatka z kuskusu i warzyw – ok. 300 kcal
10:30 4 kromki chleba z pastą z jajka i pomidorem – ok.600 kcal (zmieniłam chleb)
12:00 kawa z mlekiem - 100 kcal
14:30 sałatka z kuskusu i warzyw – ok. 300 kcal
17:00 jabłko – ok. 100 kcal
18:00 4 plasterki sera żółtego – 200 kcal
Razem uzbierało się: 1880 kcal
Niestety – miałam się ograniczyć, ale nie wyszło!!! Nie mogłam się opanować!!!
Zła – zła – zła!!!
Nie poddam się i jutro będę ponownie próbować się ograniczyć. Może za którymś razem się uda?
Z jednej rzeczy jestem jednak dumna – dziś przez moje ręce przeszło, jak co dzień,kilka kilo słodyczy, a ja pomimo mojej wielkiej miłości do nich nie skusiłam się nawet na gram. W sumie to od początku diety (pomijając imieniny rodziców i urodziny kolegi męża), to nie skusiłam się ani razu, choć w pracy leżą wszędzie i na każdym kroku gotowe do zjedzenia!!! A jak pachną…
Z fajeczkami jak zwykle dobrze!!! Nie kuszą, śmierdzą i nie chce i nie będę palić!!!
Chyba jednak ich brak wpływa trochę na stan moich nerwów – szybciej się denerwuję i sama nakręcam, ale to z czasem przejdzie!!!
mylunia
21 listopada 2012, 12:04Dzieki dziewczyny!!! Dziś się już lepiej trzymam i tyle nie wciągam!!! Kawki nie piłam i nie będę piła, no i nawet drugie śniadanko ograniczyłam. Podsumowanie zrobię wieczorem ale narazie jest ok!!! Bedę się trzymała :-)
kasioolka
21 listopada 2012, 10:13ja bym wywaliła tę kawę i ser zółty i od razu raptem 300 kcal zaoszczędzone. i nie wąchaj słodyczy bo pewnego dnia możesz mieć gorszy humor i wtedy...sama wiesz :)
vitanitete
20 listopada 2012, 22:34Może zamień chleb na pieczywo chrupkie? Ma mniej kalorii, więcej błonnika. I jak dla mnie jest bardziej opłacalne. Są różne ceny ale np. W biedronce za niecałe 3 zł kupisz, mi starcza na tydzień, czasem trochę więcej
grubas002
20 listopada 2012, 22:18nie jest źle, powodzenia :)
maggic
20 listopada 2012, 22:13No myslę, ze najwięcej skiepścił Ci ten chleb z pastą jajeczną. Ale nie martw się. Jeśli lubisz pastę jajeczna, to na Vitalii znalazłąm super przepis bez majonezu (jeśli robisz z to ograniczysz kcal) powodzonka i uszy do góry jutro będzie lepiej! Trzymam kciukji!!!! :*