waga grzecznie spada, po sobotnim wybryku.
@ zakończona, mam nadzieję, że najgorsze za mną... choć tydzień zapowiada się pełen stresów, dziwnych wyzwań, ewentualnych urodzinowo-imieninowych ciast...
Ale wytrwam. Przede wszystkim w ćwiczeniowym rygorze i kontrolowaniu ilości kalorii. Przecież ciacho też dla ludzi :)
marchew 20, jabłko 80 = 100
serek biały + rzodkiewka = 130
po 19 w domu - obiad wypadł
tosty z razowca z dodatkami ok 500
banan 100, jogurt 150, sok wiśniowy 100 = 350
1080 kcal
30 min intensywny stepper, ok 20 min rower w plenerze (runda po pracy)
ASIAROM
18 listopada 2013, 11:15oj, tak: dla ludzi:)!