Witam Was wszystkich po raz kolejny!
Hmm.. Wydaje sie, ze Vitalijki wola wpisy z narzekaniem i sprawozdaniami dziennymi, niz motywacja i pozytywnym postrzeganiem swiata. A moze po prostu pora (pozna, pozna noc) nie byla odpowiednia..
Tak czy inaczej, mam nadzieje, ze choc jednej osobie pomoglam sie usmiechnac i pomyslec 'wiem, ze moge i osiagne to, jestem szczesliwa!'.
A teraz pochwale sie Wam moim nowym nabytkiem genialny blender do smoothie, w zestawie sa dwie butelki, tak wiec miksuje te moje pysznosci, zmieniam nakladke blendujaca na normalna nakladke i lece w trase
Kiedys uwielbialam kawe, pilam 3-4 dziennie, ale teraz nie moge zniesc tego zapachu, tego smaku, po prostu juz jej nie lubie. Czasem mam ochote wypic sobie kubek domowej kawy, ale szybko zmieniam zdanie.. Znalazlam na to sposob!
Tak oto powstala moja mrozona bananowa latte ozdobiona cynamonem
Ostatnio niesamowicie chcialo mi sie brzoskwinii i na prawde naszukalam sie pol dnia, ale! Zakupilam sobie opakowanko tych owocow i dzem brzoskwiniowy (bez dodatku cukru! Pychota!). W ten wlasnie sposob powstalo moje sniadanie: 2 kromki chleba (jedna byla jedzona podczas robienia zdjecia ) + serek wiejski+ troszke dzemu+ siemie lniane z dodatkami i do tego brzoskwinka!
Co powiecie na zielone nalesniki? Inspiracja zaczerpnieta z blogu abcdietaodkuchni . Co prawda nalesniki zupelnie mi nie wyszly, ale i tak powstal pyszny lunch
Cwiczenia oczywiscie zaliczane prawie kazdego dnia, silownia staje sie moim drugim domem dzis byl leg day i na koniec zrobilam nieco cwiczen na absy
Pozdrawiam Was smacznie!
minikate
12 maja 2014, 22:25fajny menu, ale powiedz, gdzie dorwałaś taki fajny smoothie bender? :)
MyDaydream
12 maja 2014, 22:54Blender zostal zamowiony z amazonu, jest nieziemski ;-)