Trochę już minęło od mojego ostatniego wpisu zarówno kg jak i czasu. 5 maja będzie równe 10 tygodni jak odchudzam się z Vitalią i do tej pory straciłam dokładnie 11.7 kg. Nie ukrywam, że jestem dumna z siebie, że tak się w sobie zawzięłam i staram się uzyskać zamierzony cel. Do końca maja chciałabym mieć 4 kg mniej, ale nie wiem czy mi się uda chociaż mocno w to wierzę. Jak to się mówi nadzieja matką głupich lub nadzieja zawsze umiera ostatnia, no nie?! Pożyjemy-zobaczymy w każdym bądź razie zrobię wszystko aby osiągnąć mój zamierzony cel.
20 maja kończy mi się abonament na dietę i jestem raczej pewna, że wykupię na dalszy okres czasu, bo jestem bardzo zadowolona z efektów diety. Nie wiem czy to komputer układa dietę, dietetyk czy nawet wróżka nie obchodzi mnie to najważniejsze, że działa! Jak widzę wpisy niektórych osób, że na marne wyrzuciły pieniądze w błoto, że dieta nie działa i takie tam to mnie dosłownie nosi!!! A niby jak ma działać jak ktoś wpieprza dodatkowe rzeczy poza dietą i w dodatku mało się rusza nie wspominając już o ćwiczeniach?! Ja stosuję się do diety w 100% do tego ćwiczę 1,5 godz. w domu plus 3 km biegania dziennie. No niestety dieta w komputerze nas nie odchudzi trzeba to jeszcze wprowadzić w życie i trzymać się nie w 50 czy 80%, ale na 100%.
Powodzenia w gubieniu kg i miłej niedzieli.
muszelka1982
8 maja 2015, 23:40Dzięki laski to miłe co piszecie.
Kathrynn
8 maja 2015, 22:43muszelka idzie Ci super -tak dalej, jestes dla nas duza motywacja :)
monajkaaa.
5 maja 2015, 08:25idziesz jak burza - przepisowe -1kg na tydzień :) pozazdrościć, tym bardziej, ze to już 10 tygodni, a nie sam początek diety... Motywujesz Dziewczyno :)
Jostyna
3 maja 2015, 10:36Wytrwałość i cierpliwość- gratuluje tych cech, to dzięki nim wracasz do formy.Trzymam kciuki za dalsze sukcesy w odchudzaniu.