Hej Wszystkim,
Na wstępie powiem, że dzisiaj zawiodłam. Rodzice zrobili imprezę w domu, zjechały się wszystkie ciotki, kuzynostwo itp. i nie wiedząc czemu pojawiły się w głowie stare nawyki, tzn. podjadałam między posiłkami, ale były to w miarę zdrowe rzeczy więc zawsze plus. Mimo wszystko czuje się źle, okropnie - już tego nie zrobię, choćby nie wiem co :)
Menu:
Śniadanie 12 - musli z jogurtem naturalnym.
Przekąska 14 - czereśnie + arbuz.
Obiad 15 - zupa pomidorowa z makaronem i mięsem z kurczaka.
Przekąska 16 - znów czereśnie.
Kolacja 19 - szaszłyk z grilla ( szynka, cebula, pieczarki i papryka) + lampka wina wytrawnego.
Przekąska 21- znów czereśnie.
Ruch:
Przysiady z obciążeniem ( 20 )
Deska ( plank ) 30 sekund.
" Motywacja zawsze przychodzi gdy człowiek jest najedzony".
chudaja.vitalia
3 sierpnia 2015, 00:54też bym zjadła czereśnie :) narobiłaś nam ochoty! :D
blekitnykocyk
2 sierpnia 2015, 16:33ja mam mega ochote na czereśnie ale taaakie drohie :( poczekam aż wróce do domu na weekend :D
Musselkowa
2 sierpnia 2015, 16:39Ja mam drzewo w ogródku, więc akurat z tym nie mam problemu ;)
inezalie
2 sierpnia 2015, 00:46ale dużo czereśni :) swoją drogą uwielbiam je :)
Musselkowa
2 sierpnia 2015, 00:52Ja też !!! Plusem jest to, że nie są zbyt kaloryczne, ale mimo wszystko muszę zapamiętać " co za dużo to nie zdrowo" :)