ten post jest ganiący i karcący ;P
już dzisuaj wiem, że jeśli w mojej wadze będzie zmiana to w górę nie w dół. Niestety w tym tyg średnio mi idzie z ćwiczeniami...we wt nie byłam bo wieczorem jechałam w krk to średnio być poza domem z 18 godzin ... środę w związku z powrotem ok 2 w nocy sił nie miałam ... dzsiaj miałam szkolenie na 7;50 iiii byłam po pracy ale to już nie to samo ok 17 mój organizm przygotowuje się do snu .... nawet kawa nie pomogła.....tylko 30 min orbitreka... jutro też może być biednie moooze w weekend basen o ile nie nadejdzie okresso ;) a w rekompensacie ćwiczeń był to tydzień jedzenia, resto i słodyczy ;)
Powalczymy w przyszłym tyg :)
etvita
27 listopada 2014, 19:46Mam nadzieję, że będzie lepiej :) Powodzenia :)