Długo mnie tu nie było. W tym czasie zdążyłam skończyć moją pracę licencjacką, mieliśmy chrzest naszego malucha, w między czasie zostałam chrzestną... Działo się :) Jeżeli chodzi o dietę to była, ale nie zawsze w 100 % . Przez ten czas dowiedziałam się czegoś o sobie , mam słabą wole, nie umiem w 100 % wytrwać w swoich postanowieniach :( Nie wiem już co mam robić, niedługo mam ważenie, aż się boje co moja waga wskaże .... Ehh może kiedyś byłam silniejsza, jakoś tak po ślubie wszystko się zmieniło, nie wiem dlaczego nie umiem wytrwać w swoich postanowieniach. Tak bardzo się staram, ale nic mi nie wychodzi.
Może brakuje mi motywacji, nie wiem... już się w tym wszystkim pogubiłam. Nie czuję się dobrze w swoim ciele... Czuje się z tym wszystkim zagubiona....
Greta35
1 października 2017, 16:26Sa gorsze i lepsze dni...ale robimy to z mysla o sobie i najblizszych. Walczymy dalej :)
Mumy24
1 października 2017, 16:44:)