Zapomniałam Wam powiedzieć, że osiągnęłam wagę niższą niż kończąc liceum...
Pamiętacie jak pod koniec szkoły było obowiązkowe ważenie, mierzenie i badanie wzroku wykonywane przez pielęgniarkę? U mnie chodziło się do niej dwójkami, poszłam z dziewczyną z klasy, która oczywiście usłyszała ile ważę, bo pani pielęgniarka musiała to skomentować na cały gabinet. Pamiętam swój stres, co będzie jeśli ona powie innym...
Wtedy było to 92kg. Jestem chudsza niż w liceum, pewnie wiele z Was chciało by wrócić do wagi z tego okresu życia i byłybyście przeszczęśliwe. Ja nie jestem... i takie wspomnienia napełniają mnie smutkiem.
Moja waga się zmienia i ciało też ale wcale nie wygląda lepiej....
Monika123kg
1 marca 2016, 21:36Nadal w szkołach prowadzony jest taki bilans :) Ja akurat swój dobrze pamiętam,bo mimo że byłam większa od koleżanek to pielęgniarka była bardzo dyskretna :)
limonka80
28 lutego 2016, 17:07Oczywiście,że chciałoby się tyle ważyć :) Daj czas swojemu ciału na dostosowanie się do nowych gabarytów.Myślę,że basen mógłby ci bardzo pomóc na skórę .Nie zniechęcaj się.Lepiej nosić trochę rozciągniętej skóry,która za jakiś czas może sie trochę obkurczyć niż ze zwałami tłuszczu .Na pewno wyglądasz lepiej tylko w twojej głowie tkwi jeszcze obraz grubasa .Wysyłam ci trochę pozytywnej energii i wiary,że wszystko może się zmienić :))
kobieta_po_przejsciach
28 lutego 2016, 15:26Pamiętam również ten moment i chwilę w której pielęgniarka ogłosiła wszem i wobec na cały gabinet ile waże...my chodziłyśmy piątkami....czułam potworny wstyd i wzrok wszystkich dziewczyn skupiony na mnie a w niektórych oczach współczucie i pogardę....
fitball
28 lutego 2016, 13:10cierpliwości i powodzenia, będzie lepiej
rapioszek
28 lutego 2016, 10:04Nie porównuj, skup się na celu, trzymaj się!!!
emdzajna
28 lutego 2016, 08:45Nienawidziłam tego całego procesu w szkole ;/. Co do ciała no moje też bez szału. Najbardziej nogi jeny mam obsesję na ich punkcie bo pomimo, że góra jest spoko ( w miarę) to nogi jakaś porażka xD. Pozdrawiam