Menu z dzisiaj:
śniadanie: kanapka z twarożkiem, ogórkiem i pomidorem x2, szklanka ciepłej wody z cytryną
II śniadanie: całkiem solidny pasztecik (zaczęło się świąteczne dokarmianie w pracy...), 2 x batonik zbożowy
Lunch: kurczak zapiekany z ryżem i ciecierzycą
Podwieczorek: aż wstyd się przyznać... kawałeczek tortu (cd dokarmiania w pracy..)
Kolacja: smoothie z kiwi, melona, ananasa (tak wyszło, ze względu na ten tort nie zjadłam sałatki owocowej po lunchu więc owoce wylądowały w mixerze)
kawa (x2), ziołowa herbatka x 2, +/- 0,5 świeżego soku z pomarańczy i truskawek
drlifestyle
16 grudnia 2014, 20:39Ooo, ja to miałam wczoraj - też we mnie "wmusili" ;) tort :P
Muflon29
16 grudnia 2014, 21:36mnie przytrzymywali, bo się broniłam ;)
drlifestyle
17 grudnia 2014, 08:06gdzie tu się klika "lubię to"? ;P
Angela104
16 grudnia 2014, 19:27śliczny bilans :) gdyby nie ten kawałek tortu ... :p ale ja dziś tez zgrzeszyłam - Parę kęsów napoleonka :/ Powodzenia :* !
Muflon29
16 grudnia 2014, 20:24już prawie zapomniałam o tym torcie ;) ale muszę się pilnować, o ile nie przepadam za slodyczami, wpadki się zdarzają :) Pozdrawiam i również życzę powodzenia! ;)