Wypiłam lipę.. miałam dreszcze mocne, ale rano jak sie obudziłam było po wszystkim.
Dziś od 13 byłam sama w domu i zrobiłam trening mimo bolącej głowy i osłabienia.
Zrobiłam 3 filmiki Ewy po 6 minut. No i kilka minut przysiadów. dziwo byłam zgrzana i spocona jak nigdy, ciężko dyszałam. W koncu 2 miesiace bez cwiczen:p xD. Czego ja oczekiwałam he he.. No, ale ważne że w końcu ruszyłam z tym! Przemogłam się i zaczęłam ćwiczyć, to nic ze ledwie 20 minut, wazne że w końcu wygrałam z lenistwem i wymówkami. Chociaż po kąpieli było mi ciut niedobrze i glowa bolała:/. Ale przeszło jak tylko zjadłam obiadek.
sniadanie: szklanka kawy z mlekiem, takie a la kakao, 3 kromki ciemnego z serem bialych i startymi jablkami - łacznie 320kcal
2 sniadanie - kawalek ciasta - 120kcal
obiad: 2 srednie ziemniaczki, male skrzydełko z piekarnika, 2 łychy marchewki z groszkiem- pycha! 80kcal + 150 +60kcal = 270kcal (niby malo jak na obiad, ale jestem najedzona)
Jestem szczesliwa:)
------
kolejny kawalek ciasta, ale mniejszy, 80kcal
320 + 120 + 270+80 = 790kcal... kurcze czyli mam do dyspozycji 510 kcalorii.. :D Mam ochoty na tosty z piekarnika mmm... ale pewnie zjem jakies dobre kanapeczki, tak więc idę zmierzyć się z przyjemnością - kanapeczkami:-)
Kamila112
24 sierpnia 2013, 22:10Zdrówka życzę :)
DomenicaFin
24 sierpnia 2013, 19:45brawo za ćwiczenia:) ale może powinnaś się oszczędzać skoro w nocy tak się źle czułaś
MartynaUrbanska
24 sierpnia 2013, 15:31od żołądka może ta gorączka