Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kurcze, kurcze, kurcze


Jakby to powiedzieć - zawaliłam:D. co prawda waga zbyt się nie zmieniła. Ważę 65 kg. Ale waga mnie tak bardzie nie interesuje, tylko mój wygląd. Za 3 tygodnie wyjezdzam na wakacje: Morze i te sprawy, chce wygladac pieknie dla mojego mężczyzny, a wiadomo, że: morze - upał - bikini - piekne dziewczyny..

Ja tez chce byc piekna, a gdy jest taka sytuacja na horyzoncie mam bardzo silną wolę. Od piatku ćwiczę.. 
Piatek 30 minut, ale napocilam się sporo.
Sobota- dłuugi spacer 4 godzinny
Niedziela - 40 minut cwiczen

Nie ćwicze planowo Ewy, ale robie wszystkie cwiczenia jakie znam po 50 powtorzen. W piatek bylo 25powtorzen. Robie cwiczenia, którę lubie i które czuje pozniej na sobie:). Dieta tez weszla w uzycie by jakoś to wyglądało.

Na czym najbardziej mi zalezy? 
Płaski brzuch, jedrne posladki, uda i ramiona (ramiona sa najtrudniejsze do pozbycia sie tluszczyku i nabrania jędrności co nie?)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.