bułkę ziarnistą z serkiem naturalnym,sałata, pasztetem(z piersi kurczaka, domowej roboty:P) i odrobinka keczupu oraz warzywami na patelni z ryże ciemnym i odrobinę pesto i po południowym pysznym lidlowym krłasątemxD - ale to brzydko wygląda, tak lepiej:croissantem - z nadzieniem nugatowym;
przeglądałam strony z E.Chodakowską i postanawiam zamiast wdrażać do mojego dnia skalpela, co już w listopadzie przez 2 tyg systematycznie robiłam, postanowiłam spróbować tego co w lipcu, czyli darmowego zestawu ćwiczeń (cardio +sety cwiczeniowe). Dam rade cale 45 minut, a potem kąpiel. Przed tym zjem na kolacje to co na śniadanie :).
Dziś robiłam także brzuszki przednie i tylnie, ale już nie po 20 tylko 25, więc juz nie łącznie 120, a 150. Brzuch boli, ale czuję jak pracuje:).
Co do tych brzuszków.. pamietam jak kupiłam sukienkę na wesele i miałam tydzień do wyjazdu:codziennie rano i wieczor 300brzuszkow zwyklych&300 tylnich, rano i wieczór, i faktycznie efekty po 4 dniach juz były w postaci spadku cm :).. Dam rade:)
Jutro zapowiada się hm..kino, spacer, ogólnie Bielsko, pewnie jakaś kawiarnia z lodami..:D
Threat
26 stycznia 2013, 22:29no właśnie mój kręgosłup ni wytrzumuje przy cwiczeniach na brzuch :(
Mewera
26 stycznia 2013, 20:03Kochana, a co powiesz na miesiąc niewidzenia się z Ukochanym :) mam nadzieje, że zauważy efekty!! :)
etcetera5891
26 stycznia 2013, 18:49niezła jestes :)
ciasteczko91
26 stycznia 2013, 18:39niesamowita jesteś, podziwiam cię, pozdrawiam :)
Ishita17
26 stycznia 2013, 18:33Nienawidze cwiczen na brzuch ! :D
Fitinspiration
26 stycznia 2013, 18:29Super wyniki, oby tak dalej, pozdrawiam gorąco! :>
Mewera
26 stycznia 2013, 18:18300 brzuszków... no nie, tyle to ja nigdy nie zrobię!! :) wolę opcję max 150 ale systematycznie - efekt wydaje mi się, taki sam!! :)