Witam
Wczoraj miałam kiepski dzień - przyznaję... Skończyło się wiśnióweczką na rozluźnienie nerwów bo wyć mi się chciało z tego wszystkiego...
Dzisiaj już o wiele lepiej
Dziękuję za wczorajsze komentarze. Kurczę, fajne z Was osóbki
Do mojej operacji zostało 6 dni.
Nie będę się nad sobą użalać
Trzeba podnieść łeb i walczyć do końca, bo nie wiem, czy mogłabym sobie spojrzeć w oczy, gdybym miała świadomość z perspektywy czasu, że poddałam się.
Dzięki obrazkowi u malutkaaa90, o takiemu:
przypomniały mi się słowa mojej instruktorki ZUMBY, która widząc, że zawsze po zumbie zostaję na kolejną godzinę ćwiczeń pytała:
"A ty idziesz jeszcze powalczyć?"
Niesamowicie motywowały mnie te słowa
A kiedyś powiedziała mi, że mnie podziwia
I doszłam do wniosku, że powinnam znaleźć sobie zajęcie, by się nie smucić,
pozytywnie się nastawić, by nie zwątpić, że szybko wrócę do aktywności fizycznej po operacji i osiągnę to, czego pragnę,
optymistycznie patrzeć w przyszłość, by nie bać się tego, co i tak nastąpi,
i być na tyle zdeterminowaną, by się tak łatwo nie poddać!
Dzięki malutkaaa90!
Tak więc dziś poza 3 godzinami fizycznej pracy w ogrodzie teściowej zrobiłam:
Mel B Rozgrzewka
Mel B Pośladki
Mel B ABS
Tiffany Rothe Ćwiczenia na talię
Jedyne czym teraz się martwię to ta nieszczęsna @, która powinna jutro przyjść koniecznie, a wcale się na to nie zanosi...
BUZIACZKI
Do mojej operacji zostało 6 dni.
Nie będę się nad sobą użalać
Trzeba podnieść łeb i walczyć do końca, bo nie wiem, czy mogłabym sobie spojrzeć w oczy, gdybym miała świadomość z perspektywy czasu, że poddałam się.
Dzięki obrazkowi u malutkaaa90, o takiemu:
przypomniały mi się słowa mojej instruktorki ZUMBY, która widząc, że zawsze po zumbie zostaję na kolejną godzinę ćwiczeń pytała:
"A ty idziesz jeszcze powalczyć?"
Niesamowicie motywowały mnie te słowa
A kiedyś powiedziała mi, że mnie podziwia
I doszłam do wniosku, że powinnam znaleźć sobie zajęcie, by się nie smucić,
pozytywnie się nastawić, by nie zwątpić, że szybko wrócę do aktywności fizycznej po operacji i osiągnę to, czego pragnę,
optymistycznie patrzeć w przyszłość, by nie bać się tego, co i tak nastąpi,
i być na tyle zdeterminowaną, by się tak łatwo nie poddać!
Dzięki malutkaaa90!
Tak więc dziś poza 3 godzinami fizycznej pracy w ogrodzie teściowej zrobiłam:
Mel B Rozgrzewka
Mel B Pośladki
Mel B ABS
Tiffany Rothe Ćwiczenia na talię
Jedyne czym teraz się martwię to ta nieszczęsna @, która powinna jutro przyjść koniecznie, a wcale się na to nie zanosi...
BUZIACZKI
uczulonanaswiat
20 lipca 2013, 18:16Dobrze piszesz. Mam to samo z matką ;/ Tylko uwierz pewnie jeszcze gorzej.. a to dlatego że jest młoda, za młoda...
vitalia92
19 lipca 2013, 22:43trzymaj sie kochana :)
Blairann
19 lipca 2013, 20:09Dziękuję za komplement :) Wiśnióweczka na rozluźnienie dobra jest :)
Dora01s
19 lipca 2013, 18:25Bardzo fajny ten obrazek, daje do myślenia :) Trzeba walczyć i się nie poddawać, mimo wszystko :)
malutkaaa90
19 lipca 2013, 18:09ktos tu cos sciagnal:))) hihi powodzonkaaa kochana zostawilas mi ciut wisniowki:))) mam nadzieje ze tak:))) i strasznie duzo cw:)))