Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny powrót i takie tam


Zaniedbałam się strasznie na Vitalii,, no cóż tak mam i już. Wracam i piszę znowu.
U mnie koniec roku niestety niekoniecznie dobrze. Od soboty zmagam się z bólami gastrycznymi. Najpierw bolała mnie wątroba, teraz zaczął mnie boleć żołądek. Rozwaliłam sobie cały system trawienny, moim sposobem odżywiania się w ostatnim czasie. W pracy tylko kawa, a wieczorem żarcie. No i mam za swoje.
Teraz piję rumianek, jem śniadania i generalnie podkradam pomysł lindy żeby zacząć jeść co trzy godziny. Do lekarza nie idę, bo nie mogę się zarejestrować. Dzieci chorują i dla dorosłych to już miejsca nie starcza.
Waga z dzisiaj rana 88,3. Chyba spadła, bo jak ostatnio się ważyłam było ponad 90.
Echchch w czarnej dupie jestem, na psychologa mnie nie stać, mąż daleko i nie mam żadnej przyjaciółki której mogę się poskarżyć. Do niczego.
  • linda.ewa

    linda.ewa

    16 grudnia 2011, 23:11

    To zupelnie tak jak u mnie.... Ale z tym jedzeniem co trzy godziny to naprawdę sie sprawdza. Trzeba tylko o tym pamietaC. Ja jem o 8, 11, po 14 i 17-18. Czasem jeszcze koło 21. Wszystko dobrze jak pilnuje godzin. Jdnak jak tylko nie zjem to wieczorem mogłabym żreć i żreć!

  • fiona1971tlen.pl

    fiona1971tlen.pl

    16 grudnia 2011, 10:31

    Weź się zaprzyjaźnij ze mną, chociaż nie wiem czy dwie osoby w takiej chandrze mogą się wspierać. Trzymaj się całuski.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.