Dziś znów zmieniłam wagę na pasku. Wprawdzie na wykresie wizualizacyjnym nadal wyglądam jak baleron, to już widzę, poprawę w wyglądzie. Dukan to naprawdę jedyna dieta, która mi służ.
Szykuje się dla mnie ciężki dzień. Mam mnóstwo latania, a o 14 jeszcze rozmowę z przełożonym w mojej "Pracy". Nie mam ochoty go widzieć, ale trudno.
Wczoraj wróciłam do domu o 20. Trochę byłam zła, ze dzieci cały dzień nie widziałam, ale cóż taki life. Dziś wracam punktualnie.
Trzymajmy się chudo.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
jolaamor
22 września 2011, 20:16JA PODZIWIAM WSZYSTKICH ZA TEGO DUKANA ,ON DLA MNIE NIE ODPOWIADA ,JA NIE MOGĘ PRZEŁYKAĆ JOGURTÓW I SERKÓW ZIARNISTYCH ALE ZA CIEBIE TRZYMAM MOCNO KCIUKI ,MAM NADZIEJĘ ŻE CI ONA POSŁUŻY
linda.ewa
21 września 2011, 23:08co to za przełożony? przegapiłam coś? PS. A spadków wagi gratuluję!!!
mikusia1971
21 września 2011, 09:40w chudnięciu, oby spadki były jak największe:)pozdrawiam