Po fazie euforii, znów odpuściłam. Nie wiem co mi jest. Marzę o tym aby schudnąć, a nie jestem w stanie nic zrobić. Mam chwilowo nie najlepszy okres. Zmęczona jestem tą zimą. U mnie ciągle mróz i to nie tylko w nocy ale i przez całe dnie. Nieduży to prawda, ale męczący jak diabli. Ja tak juz bym chciała wiosny. Echhhhhh.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mada348
1 marca 2011, 10:04pomyśl przyjdzie lato i szczypiorki ubiorą się w piękne sukienki a my znowu upocone,czerwone z olbrzymimi fałdami na brzuchu ,plecach i nogach jak parówki?o nie nie w tym roku w tym roku my też założymy sukienki dla szczypiorków,ja też miałam przez 3 lata takie zniechęcenia i coraz więcej kilogramów,ale w tym roku zawzięłam się,nie odpuszczaj przeczekaj,przyjdzie słońce to i ochota na odchudzanie wróci pilnuj tylko aby nie przytyć bo to dołuje,pozdrawiam
Kardashiaa
1 marca 2011, 09:16Też tak czasem mam...odchudzam się i raptem zastanawiam się po co mi to itp... Ale nie poddawaj się! Na pewno warto się odchudzać.Niedługo przyjdzie wiosna a z nią nowa energia! Pozdrawiam :)