Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Napompowana


Czuję się taka rozdęta. Niby nie jem dużo, wczoraj było dietkowo i znów polazłam na grzyby (uzbieraliśmy z synkiem dwa wiaderka) więc nachodziłam się po lesie zdrowo. Ale mam wrażenie jakbym była wielkim wojskowym magazynem. Popijam herbatkę na porawę trawienia, śniadanie zjadłam lekkie i czekam na efakty. Na wagę zamierzałam wejść jutro, ale zrobię to dopiero w poniedziałek, bo moja grupa zawsze wazy się w poniedziałek.

Dziś też czeka mnie ruch, bo muszę chałupę do porzadku doprowadzić, i łazienkę też.

  • agga24

    agga24

    5 sierpnia 2010, 10:33

    Nienawidzę sprzątać łazienki, zawsze wysyłam do tej roboty męża :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.