Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poprawiam się
15 maja 2010
Jako karę za moje obżarstwo, podniosłam paseczek. Ale od dzisiaj biorę się za siebie. Dietka 1200 kcal, rozpisana na cały tydzień. Trzymam się jej. Niestety z ruchem trochę gorzej, bo egzamin zbliża się wielkimi krokami i każdą wolną chwilę spędzam nad książkami. Jeżeli tylko pogoda pozwoli to pójdę do ogródka. Jak wytrzebię zielsko z kwiatów, to ruch będę miała zapewniony i gimnasytkę przy okazji też. Musi się udać i za 3 tygodnie musi być 85. MUSI.