na dietce jestem 5 dzień ale dzisiaj mam mały kryzys od rana. Śniadanko zjadłam chyba jednak troszkę za małe bo już jestem głodna aż mnie ssie. Narazie pije dużo to herbatkę zieloną to wodę niegazowaną ale nie wiem ile jeszcze wytrzymam oj, chociaż jeszcze godzinkę i drugie śniadanko! Przeglądam Wasze pamiętniczki i motywuje się do dalszej walki. Jeszcze troszkę, jeszcze troszkę.
trzymajcie kciuki nie mogę się poddać jeszcze nie teraz.
Peysti
3 listopada 2009, 09:19Motylku trzymam kciuki, w grupie raźniej, niestety najbliżsi potrafią być okropni, a wspierają często obcy ludzie :) Powodzenia