Istne szaleństwo odchudzaniowo- ćwiczeniowe mnie dopadło.
I nie zamierzam się bronić.
Weekend upłynął po prostu wzorowo.
Zdrowe i pyszne jedzenie, niespiesznie przygotowywane przeze mnie i T.
Duuuużo ruchu- i we dwoje;)- i indywidualnie (jak T. wyskoczył pojeździć na motorze z kolegą- ja wskoczyłam na rowerek i 20 km przejechałam)- w niedzielę byliśmy na przejażdżce rowerowej, chyba z 30 km przejechaliśmy...
Było nawet piwko ze znajomymi w czeskiej knajpce w sobotę, a ja wypiłam tylko szklankę soku pomarańczowego i wodę z gazem:)
Ha!
Nie poznaję sama siebie, ale idzie mi po prostu dobrze.
Wczoraj dostałam miesiączkę (troszkę za wcześnie, ale co tam) i jestem trochę opuchnięta, ale pojeżdżę dzisiaj na moim stacjonarnym potworze, a co mi tam!
odważę się w czwartek rano
Póki co, zmykam do pisania pracy mgr., bo idzie straaaasznie wolno!
Moi znajomi z roku w znakomitej większości wszystko już napisali.
A teraz tylko mnie bombardują wieściami z postępów, jakie czynią w nauce do aplikacji.
Jak tu nie osiwieć?
Wklejam jeszcze piosenkę, która jest moim mottem na ten rok;)
erazeme
15 kwietnia 2013, 23:18To pisz, pisz:) A rower.. super sprawa! Nawet stacjonarny:D
Taritt
15 kwietnia 2013, 22:49Pisanie pracy - rozumiem Twój ból (mam 10 stron licencjatu :D) Dobrze, że wiosna w końcu przyszła - sprzyja rowerowaniu, a rowerowanie sprzyja odchudzaniu. I będzie pięknie. :D
szabadabada
15 kwietnia 2013, 17:43no to świetnie Ci idzie oby jak najdłużej. Ja też się jakoś trzymam i mam mnóstwo, ale to mnóstwo ruchu. Jest świetnie :)
ann0404
15 kwietnia 2013, 14:33Dzięki!:) Trudno było przejść przez te studia?:) co byś chciała po nich robić?:)
Kokosanka2020
15 kwietnia 2013, 12:20I zapomniałabym...gratuluję tak silnego samozaparcia!!! :* ...podkradam trochę Twojej silnej woli i od dziś sama ruszam pełną parą :D buziaki :*
Kokosanka2020
15 kwietnia 2013, 12:19Oj...u mnie na roku to samo! tylko mgr, aplikacja i bla bla bla....aż głowa boli jak ich wszystkich tam słucham ;) no ale cóż..środowiska prawniczego tak łatwo nie zmienisz... ja sobie to biorę bardziej na luzie, 28 maja obrona i dopiero od 15-go czerwca nauka na aplikację ;)) po co się tak spieszyć...organizm musi mieć przecież też czas na regenerację i odpoczynek ^^ więc nie martw się, Kochana :)) powoli, powoli, byle do celu...:) powodzenia! ;):*
Madanna
15 kwietnia 2013, 11:18masz jakichś przerażających znajomych :P u mnie większość ma po 1 rozdziale, a o aplikacji nawet nie rozmawiamy :/
mrscharlottee
15 kwietnia 2013, 10:14i ty napiszesz i będziesz mogła się chwalić postępami :D pięknie z aktywnością fizyczną :)
ann0404
15 kwietnia 2013, 09:52Czyżbyś też studiowała prawo?:) Mnie dziś czeka nauka na kolokwium:(