W środę i czwartek wybrałam się pierwszy raz od mojej kontuzji biegać.
No to jest coś niesamowitego. Niby nie przebiegłam jakoś bardzo dużo, bo w środę 3,7 km, a w czwartek 4,6 km, ale czuję w nogach, że trening był!
Mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się poćwiczyć :)
Teraz miałam dwa dni wolnego od ćwiczeń, bo weekend spędziłam w Krakowie :)
Bardzo pozytywnie, ale teraz znowu trzeba się wziąć za siebie!
W końcu też muszę wziąć się za siebie i wejść na wagę, przed którą mam wieeeelkie obawy!
Plan na dzisiaj pierwsze co Jillian 1 level coś jeszcze do tego, no i może biegać pójdę, jeżeli znajdę siły i nogi nie będą za bardzo bolały! ^^
Ogólnie leci do przodu czas jak szalony, ja się zebrać w sobie nie umiem jakoś, a trzeba pracę pisać, bo w kwietniu znowu ląduję w Niemczech w pracy! Już szef mi wysyłał zdjęcia jak to u nich dużo się w kawiarni dzieje! Znowu obsługiwanie co wiąże się z ciągłym ruchem! Już mi się to podoba :) Przynajmniej będę coś konstruktywnego robiła. Poza tym muszę się w końcu też zabrać za język niemiecki co by dogadać się, a potem może po studiach jakiś staż tam dostać :) A wiadomo bez języka, ani rusz! :]
Na koniec trochę mnie:
Miłego dnia wam życzę moje drogie! :*
laila19
11 marca 2014, 08:05Nogi to ty masz boskie
88sweet88
10 marca 2014, 17:08Na yt jest tez jakis nowy program z Jilliam tez 30dni ale sa 4 lvl. Ja tez bylam biegac ostatnio 4.5km . Widze ze mamy bardzo podobny typ figury-nogi chude gora wieksza he he;-) trzymaj sie!
ania14021994
10 marca 2014, 13:08lubię zakwasy,wtedy wiem że coś robiłam :)) boskie nogi!