Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wiosno przybywaj! || Niedzielna obsługa:]


Witajcie!

Jakoś niedawno wróciłam w sumie z pracy! Bo niedziela, dużo się w kawiarni działo i dużo do sprzątania zostało, a potem trza było się napić z szefem i siostrą ;]

Tyle się dzieje, że chyba nie dam rady opisać wszystkiego. Musiałabym codziennie dodawać wpis! ;] A więc tak, co by nie namieszać.

Chłop o którym pisałam: nie. Cóż no. Człowiek często lubi sobie wkręcać :D Ale już przeszło. My baby już takie jesteśmy!:D
http://www.youtube.com/watch?v=aZBhyPiyeOs

Nie wiem, czy oglądałyście, ale polecam ;D

Ogólnie w kawiarni mega, mega! Dzisiaj niedziela, więc się jak głupia nalatałam! Bo ogólnie jestem obsługującą i musiałam taras robić, czyli 14 stolików ;] Od 14- 18.30 bieganie to na taras to do kawiarni! Od razu się lepiej czuję! Mimo, że nie było ćwiczeń;] Znaczy były, ale nie jakies specjalne. Mel b brzuch, mel b abs, 10 min zumba, 6 min z chodakowską.

Menu na dziś. No właśnie. Pewnie mnie zjedziecie, ale jadłam 2 razy tylko. Miałam do pracy na 12, a że ćwiczyłam jeszcze i się ogarnialam to zrobiłam

Śniadanio-obiad: makaron sobie z warzywami( cebula, cukinia, pieczarki, groszek i jeszcze tuńczyk wpadł ;) ) 

Kolacja: ziemniaki, omlet z cukinią, sałatka ogórkowa, buraczki, bagietka (wszystkiego po trochy, bo byłam na kolacji u szefów na przerwie. Jeszcze u nich wino wpadło po drodze :D

Rano dzisiaj miałam iśc biegać, ale nie wyszło, bo marnie się czułam po sobocie mimo, ze jakiegoś większego szaleństwa nie było;D
Jutro miałam iść z szefem rano na basen, ale jednak ma coś do zrobienia waznego i jednak nie wypali. Mam nadzieję, że się zbiore i biegać pójdę! Mam taki plan, zobaczymy jak będzie się chciało;]

Co do samej kwestii pobytu tutaj, nie mam za grosz ochoty wracać do Polski. Za bardzo mnie zmęczył ostatni miesiąc pobytu w domu...aż odechciało mi się wszystkiego. Tutaj jestem od tego wszystkiego oderwana. Ech głupie to, ale niestety prawdziwe. Tutaj się odnajduję, mega kontakt z szefami. No po prostu nie chce mi się wracać i bym wolała tutaj zostać, ech. No cóż, trzeba dokończyć studia, później zobaczymy co będzie.

Idę skończyć film, nastawiam budzik z nadzieją, że jutro się rano ogarnę i biegać pójdę! Ale to już o 7 cza mi iść! ^^ ZOBACZYMY:D Miejmy nadzieje, że się uda :D


DOBRANOC WAM!


  • Karmelkowaaa

    Karmelkowaaa

    9 kwietnia 2013, 21:17

    no spotkanie poszlo gladko :D

  • iamnotperfect

    iamnotperfect

    8 kwietnia 2013, 23:28

    I Ty mówisz że nie było ćwiczeń ?? aż mi się głupio zrobiło że ja nic dziś nie robiłam :(

  • blueberrysmile95

    blueberrysmile95

    8 kwietnia 2013, 20:51

    zazdroszczę Ci tego zabiegania, oczywiście pozytywnego! kiedy ciągle się coś dzieje, to jest to! też chce kiedyś wyjechać, ale nie wiem jak to bd... a z Toba jak było?

  • Karmelkowaaa

    Karmelkowaaa

    8 kwietnia 2013, 10:05

    ja już dziś o 7 na dworze w parku biegalam :D nie dziwne ze nie masz po co wracac do Pl... tez bym nie wracala ;/

  • Piczku

    Piczku

    8 kwietnia 2013, 09:38

    ja lubie jak mam w pracy ruch, bo jednak zawsze to jakis wysilek, moze tez i troche nerwów ale nei zaszkodzi no i przede wszystkim nie mam czasu na podjadanie i skupianei się na tym, ze w okól mnie jest tyle jedzenia którego mozna cały czas skubnać ;)

  • Julia551

    Julia551

    8 kwietnia 2013, 07:56

    Ja bym chyba padła,gdybym2x na dzień zjadła^^;)Fajnie tam masz-praca w kawiarni bardzo fajna-z ludźmi,ciągle w ruchu-też bym tak chciała;)I też marzy mi się żeby wyjechać z kraju-odpocząć od codzienności,od rodziny no i w ogóle.Nie dziwie ci się,że nie chcesz wracać;)))Trzymaj się;*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.