monitaaaaa
kobieta, 41 lat
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
CELLULIT jak naprawdę się go pozbyć aż trudno
uwierzyć :)
16 sierpnia 2010
Ostatnio będąc na zakupach kupiłam sobie balsam do ciała ujędrniający z L'oreal
kilka produktów z tej firmy były w promocji korzystając z tej sytuacji kupiłam sobie
żel perfect slim L'oreal
Dzisiaj przeglądając strony na internecie zainteresowana cellulitem trafiłam na taką wypowiedz jaką umieszczę zaraz.
Wiem że nie tylko ja mam problem z cellulitem więc postanowiłam się podzielić tą informacją więc wklejam skopjowany tekst poniżej napiszcie tylko co wy o tym myślicie ???
Chyba muszę Cię rozczarować, ale kremy niewiele Ci dadzą. Sekret w walce z cellulitem tkwi w zmianie przyzwyczajeneń zywieniowych i trybu życia.
"Pomarańczowa skórka albo inaczej cellulitis, czyli zapalenie tkanki
łącznej to choroba, która 50 lat temu jeszcze nie istniała. Nie znano
jej w czasach, gdy produkty spożywcze nie były tak przesiąknięte chemią.
Dzisiaj, nawet lekarze nie traktują jej poważnie i odsyłają całe rzesze
klientek do gabinetów kosmetycznych. Traktowana jest jako defekt urody,
a nie pierwszy sygnał, że organizm sobie nie radzi z nadmiarem odpadów,
jako poważne zaburzenie wymagające leczenia. Jak powstaje zatem ta
skaza na urodzie, która spędza sen z powiek tak wielu kobietom? Opisał
ją jako pierwszy szwajcarski lekarz Franklin Birdar. Powód, jaki podał w
opisie choroby:
złe odżywianie i brak ruchu, wydaje się tylko na pozór odległy od
objawów. Cellulitis jest wynikiem niedostatecznego oczyszczania się
organizmu. Wobec tak wielu odpadów przemiany materii organizm staje
bezradny. Nie potrafi wszystkiego wydalić w dostępny mu sposób, więc
„upycha” odpady we wszelkich możliwych miejscach. Tkanka łączna
znajdująca się pod skórą jest do tego najlepszym podłożem. W niej
pierwszej organizm deponuje związki, których nie zdołał usunąć. Powstają
zdeformowane komórki, które nie są dość elastyczne, aby spełniać swoje
zadania. Tkanka podskórna zmienia się w sposób chorobliwy, powodując
ucisk na małe naczynka krwionośne odżywiające skórę. To powoduje, że źle
odżywiona skóra staje się szara, matowa, pojawiają się wypryski, jest
słabo ukrwiona, no i powoli coraz gorzej spełnia swoje funkcje. To
lokowanie odpadów na skórze, taki depozyt organizmu jest niczym innym
jak mechanizmem obronnym chroniącym nasz organizm przed nadmiarem
niepotrzebnych substancji, jeszcze jeden sprytny sposób, w jaki organizm
stara się usunąć odpady. Pomarańczowa skórka nie jest defektem tylko
kobiecej skóry. Mężczyźni równie często jak kobiety cierpią na tą
dysfunkcję, jednak z powodu grubszej skóry (no i też chyba mniejszej
spostrzegawczości?) jest to mniej widoczne.
Nie jest to dolegliwość, którą można uleczyć tabletkami,
zabiegami zewnętrznymi, czy w jakikolwiek inny szybki sposób. Być może
dlatego medycyna dystansuje się, lekceważąc „pomarańczową skórkę”,
sprowadzając ją do defektu urody. A pacjentki bezskutecznie wcierają
tony coraz to nowszej generacji kremów,
maści, odżywek itp. Nie daje to żadnych efektów, oprócz nabijania kasy
producentom farmaceutyków, może też przynieść efekty niekorzystne,
uboczne. Na przykład wówczas, gdy w maści znajdują się składniki
chemiczne, takie jak hormony, czy też dostające się do krwioobiegu leki.
Nie pomogą też zbytnio masaże, skoro organizm nie może usunąć przyczyny
choroby. Jedynym skutecznym leczeniem jest usunięcie nagromadzonych w
tkance odpadów, a jest to możliwe właśnie przy pomocy głodówki
leczniczej. I nie należy czekać, aż skóra stanie się tak gruzełkowata,
że będziemy wstydzić się ją odkryć. Wówczas trudno będzie pozbyć się
„skórki” w czasie jednej głodówki. Ta „skórka” to znak, że pora
zaordynować sobie odtruwanie, że organizm nie daje sobie rady z
nadmiarem odpadów i że dalsze takie postępowanie może doprowadzić do
cięższej sytuacji. Powinna się w naszym umyśle zapalić taka lampka
ostrzegawcza."
zaczerpnięte z www.glodowka.pl
magda06077
17 sierpnia 2010, 09:29ja sobie uswiadomilam,ze nie dadza nic kremy i inne kosmetyczne cuda,skoro na calym swiecie gwazdy estrady,aktorki maja to swinstwo a maja w zasiegu reki kosmetyki za kazda cene,wlasnych masazystow i kosmetologow,trenerow....mysle,ze mozna go napewno zmniejszyc ale czy zlikwidowac na zawsze?
heh124
17 sierpnia 2010, 08:59mi ise wydaje ze trzeba zmienic wlasnie ten tryb zycia a te kremy to moze i działaja ale w połaczeniu z cwiczeniami wogóle celuit to jest straszne trzymaj sie rybeńko :***
Bluelight
16 sierpnia 2010, 21:49Ja pozbylam sie celulitu tym , ze smaruje sie zelami odchudzacymi Evelin albo Perfekta i duzo cwicze na silowni, tak wiec ja moge powiedziec ze te masci dziaiaja na mnie. Czyli smarowac sie, cwiczyc i zmienic nawyki zywieniow:D Pozdro. Madzia
myszeczkalbn
16 sierpnia 2010, 21:49zgadzam się z tym artykułem że kremy żele itp nie zwalczają celluitu je możemy stosować tylko wtedy gdy go jeszcze nie mamy czyli zapobiegawczo a jak go już mamy (jestem szczęśliwą posiadaczką :D) to ja stawiam na ruch ewentualnie peeling z kawy (jak ma zadzialac to i ten prawie darmowy domowy sposób a nie jakis za 30zł) i gąbka do masazu przy codziennym stosowaniu też napina skóre :)
Pistacja1987
16 sierpnia 2010, 21:44Ja tam nie wierzę w żadne kremy, tabletki i inne nabijacze kasy - mam nadzieję, że ruch zwalczy to cholerstwo ( już dostrzegam pierwsze efekty) :) Poza tym przestałam się nim tak bardzo przejmować, gdy podczas tegorocznych wakacji nie spotkałam na plaży dziewczyny, która by go nie miała - nieważne czy gruba czy chuda :)
Daria.K
16 sierpnia 2010, 21:42Moja znajoma jest kosmetyczką i mimo, że celulitu już nie posiadam sporo o tym z nią kiedyś dyskutowałam. Owszem zgodzę sie z tym, ze krem nie pomoże.. Chodzi tu o to, ze jesli ktos dalej b edzie sie zle odzywial to balsam na nic sie zda, bo dalej organizm nie bedzie sobie radzil z tymi toksynami! Ale wowczaj jesli sie zastosuje to odpowiedniej diety krem proces ' oczyszczania sie ' wspomoze!!! Co chodzi o tabletki czy zioła to tez sie nie zgodze, ze nie pomoga, bo pomoga ale w polaczeniu z dieta choc w gruncie rzeczy tabletka jest silniejsza i da jakis tam efekt nawet bez diety ale po jej odstawieniu problem wroci, bo bedziemy dostarczali organizmowi toksyn i tyle.