Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jutro będzie kiepsko
10 marca 2010
Coś czuję, że jutro już tak różowo nie będzie jak tydzień temu. Chodzę głodna jak wilk a ślinotoku dostaję na widok a nawet na myśl o zwykłej kajzerce. Znaczy się rodzina zaniedługo zawita. Brzucho mam jak balon nawet go wciągnąć nie mogę. Co prawda dziś trochę ruchu zaliczyłam bo zawalczyłam z oknami narazie 3 a jeszcze mi ich trochę zostało. Nadal natomiast odnoszę sukcesy na polu słodyczowej abstynencji. Dziś mija 27 dzień i nadal daję radę.
hipcia1976
10 marca 2010, 23:17No to GRATULACJE,27 dni - wielki podziw :))