Już po świętach :) waga na szczęście nie była tak okrutna i się nie zmieniła :) mam nadzieje, że teraz będzie spadać a nie wzrastać. Od dzisiaj robię 6W ze swoim narzeczonym -w lipcu mamy ślub więc miło by było żeby było mnie mniej jak więcej oby się plan udał. Za 2-3 dni zaczynam bieganie i myślę jaki wspomagacz wziąć żeby to wszystko szybciej zrzucić porozmawima ze znajomymi co brali i co pomogło - jeśli pomoże i mi to napewno napiszę, dam znać co robiłam i ile zrzuciłam :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
monika86.wroclaw
12 kwietnia 2012, 13:35mam nadzieje, że masz racje tylko że moim problemem jest to, ze dochodzę do 68kg i koniec nie mogę zejść niżej :( taka wagę utrzymuje już chyba z 2 miesiące i nic. Zaczęłam się nawet zastanawiam czy to nie problem np z tarczycą (pod koniec miesiąca mam na nią badania)-mam nadzieje, jednak ze problem nie tutaj leży :)
Visana
11 kwietnia 2012, 07:52Wiesz, lepiej chudnąć powoli, żeby efektu jojo nie było, ja za szybko schudłam pierwszym razem i przytyłam 2 razy tyle. A do lipca jest bardzo długo więc zdążysz schudnąć dużo nawet przy ślimaczym tempie.:)